Usługa asset management zarezerwowana jest zwykle dla dużych klientów. Otrzymują oni portfel inwestycyjny uszyty na miarę i mają zagwarantowany stały kontakt z zarządzającym, na wypadek zmiany priorytetów i chęci skorygowania pierwotnych założeń. Świadczona od niedawna, podstawowa usługa Michael/Ström Domu Maklerskiego (M/S), co do zasady nie różni się od konkurencyjnych, ale opiera się przede wszystkim na inwestowaniu w papiery dłużne. Próg wejścia to 5 mln zł. Koszty - takie jak wynagrodzenie za zarządzenie aktywami, zaczynające się od 0,5 proc. aktywów oraz opłata za wyniki (success fee) - zależą od przyjętej strategii inwestycyjnej. Jak zapewnia M/S, opłaty nie przekraczają kosztów ponoszonych przez inwestorów, którzy zdecydowaliby się samodzielnie kupić jednostki bądź tytuły uczestnictwa funduszy w danej kategorii ryzyka.
Z pomocą zarządzającego
Dla mniej zamożnych inwestorów, którzy zainteresowani są podobnym rozwiązaniem, instytucja stworzyła MS Fund Online. Jej założenia przypominają te znane z istniejących już konkurencyjnych platform, ale wyróżnikiem ma być jeden szczegół.
- MS Fund Online to platforma dająca internetowy dostęp do funduszy polskich i zagranicznych. Wyróżnia ją to, że nastawiona jest na metodyczne, długoterminowe podejście do inwestowania. Zauważyliśmy, że na rynku funduszy inwestycyjnych otwartych za dużo dzieje się przypadkowo, inwestorzy często impulsywnie podążają za trendami, budując portfele w sposób nieuporządkowany. Nawet jeżeli są wspierani usługą doradztwa inwestycyjnego, to bywają nieefektywni, bo z opóźnieniem reagują na rekomendacje - mówi Michał Ząbczyński, prezes M/S.
Oprócz samodzielnej inwestycji w fundusze klienci lokujący co najmniej 250 tys. zł mogą więc skorzystać ze strategii przygotowanych przez specjalistów instytucji. Powstało pięć portfeli: konserwatywny, dłużny, dochodowy, zrównoważony i agresywny, opartych na funduszach o różnym rodzaju ryzyka i oczekiwanej stopie zwrotu.
- Zarządzający tworzą portfele i odpowiadają za nie, informując klientów regularnie o postępach i zmianach, jakie w nich zaszły. Chodzi o rozsądne podejście do inwestowania z perspektywą długoterminową - tłumaczy prezes M/S.

Obligacje przede wszystkim
Zarówno asset management, jak i strategie modelowe dopuszczają inwestycje w różnego rodzaju aktywa. Specjalnością instytucji są jednak obligacje korporacyjne, dlatego to na nich opiera się wiele portfeli. Michael/Ström Dom Maklerski od dekady oferuje fundusz inwestujący w obligacje korporacyjne, który wkrótce może być znowu dostępny dla nowych inwestorów.
- Od jakiegoś czasu rozwijamy działalność skupioną na zarządzaniu aktywami. Zaczęliśmy od tego, na czym się znamy najlepiej, czyli rynku długu korporacyjnego. Pierwszym funduszem był publiczny M/S Obligacji Korporacyjnych FIZ, który ma wieloletnią historię dobrych wyników i radził sobie dobrze również w ostatnich 18 miesiącach, mimo zawirowań na globalnym rynku długu. Dzięki solidnej dywersyfikacji sprawdza się on w długim terminie. Klienci otrzymują pakiet instrumentów, którego ryzyko kredytowe jest rozproszone. Do jego dystrybucji planujemy wrócić jesienią - mówi Michał Ząbczyński.
Fundusz M/S Obligacji Korporacyjnych FIZ inwestuje w dług średnich spółek, dlatego aby dać ekspozycję na inną część rynku, wkrótce powstanie M/S Obligacji Dużych Spółek FIZ. Będzie inwestował przede wszystkim w papiery dłużne takich firm, jak PKN Orlen, KGHM czy PZU, które notowane są również za granicą.
- Tworząc fundusz składający się z tego rodzaju aktywów można osiągnąć ciekawą stopę zwrotu przy niskim ryzyku. Przyciąga on dwa rodzaje klientów - tych, którzy do tej pory nie inwestowali na rynku obligacji korporacyjnych i poszukują nieco wyższych stóp zwrotu niż na depozytach bankowych oraz takich, którzy szukają dywersyfikacji branżowej dla posiadanych portfeli obligacji korporacji spółek średnich rozmiarów. Duże polskie spółki emitują również obligacje na rynku europejskim w euro, co przy zabezpieczeniu ryzyka walutowego daje atrakcyjne stopy zwrotu w złotym – dodaje Michał Ząbczyński.
