O ponad 350 proc. wzrosły od początku roku notowania Sygnis na rynku New Connect. To spółka specjalizująca się w tworzeniu rozwiązań w sektorach nowych technologii przyrostowych, biotechnologii, energetyki i nanotechnologii.
Ostatnio Sygnis zawarła umowę na konteneryzację drukarek 3D dla ukraińskiej armii. Występuje w projekcie jako subkontraktor lidera, którym jest niemiecka firma.
- Naszym zadaniem będzie opracowanie i wdrożenie rozwiązań hardware'owych, umożliwiających działanie systemów druku 3D w trudnych warunkach polowych. Pierwotna wartość kontraktu to 525 tys. EUR, a obecnie wyceniamy zwiększenie zakresu naszych prac w tym projekcie - mówi Andrzej Burgs, prezes Sygnis.
Niemcy godni naśladowania
Sygnis już od kilku lat spółka wspiera ukraińskie firmy. W pierwszych tygodniach trwania wojny wysłała do Ukrainy autobusy wypełnione maszynami i materiałem do druku 3D. Druk ten, jak podkreśla Andrzej Burgs, potrafi uruchomić produkcję czegoś zupełnie nowego.
- Od tamtej pory współpracujemy dość blisko z ukraińskimi przedsiębiorcami. Dostarczamy im komponenty, nowe maszyny, wydruki i wiedzę inżynierską - mówi Andrzej Burgs.
Andrzej Burgs przypomina, że projekty wspierające Ukrainę są zabudżetowane w ramach programów ogłoszonych przez niemiecki rząd kanclerza Friedricha Mertza. Druk 3D odgrywa tam dużą rolę.
- Myślę, że praktyka Niemiec w tym zakresie jest godna naśladowania i mogłaby funkcjonować także w naszych programach wsparcia dla Ukrainy. Takie podejście pozwala na dotowanie krajowego przemysłu, a jednocześnie na wliczanie tych wydatków do budżetu przeznaczonego na zbrojenia, który Polska zobowiązała się utrzymać na poziomie 5 proc. PKB. W ten sposób pomagając Ukrainie zyskujemy doświadczenia w unowocześnianiu naszej armii – podkreśla Andrzej Burgs.
Inne przedsięwzięcie, które realizuje Sygnis, dotyczy budowy zintegrowanej platformy przemysłowo-szkoleniowej dla dronów FPV. Przy tym projekcie spółka współpracuje m.in. z takimi firmami jak Power Technology i AZ IMEX.
– Widziałbym większe wsparcie polskiego rządu dla krajowego przemysłu, także w sektorze MŚP. W obszarze dronów warto zwrócić uwagę na lidera, jakim jest Ukraina. Tam innowacjami w tym obszarze zajmuje się przede wszystkim Ministerstwo Digitalizacji, nie zaś Ministerstwo Obrony Narodowej. Aby odpowiednio wyszkolić operatorów polska armia potrzebuje do 100 tys. dronów rocznie. W przypadku wybuchu wojny to zapotrzebowanie wzrosłoby do kilku milionów dronów w skali roku – mówi Andrzej Burgs.
Zautomatyzować linię produkcyjną
Elementem projektu dotyczącego budowy wspomnianej platformy jest stworzenie w pełni zautomatyzowanej linii produkcyjnej o wydajności 60-80 tys. dronów miesięcznie, z możliwością jej skalowania. Andrzej Burgs zapowiada, że powinna powstać do połowy przyszłego roku.
– O jej finansowaniu rozmawiamy z dwoma strategicznymi inwestorami z Europy i Stanów Zjednoczonych. To fundusze private equity. Istnieje jeszcze pomysł uwzględnienia tej inwestycji jako elementu rządowego projektu Tarcza Wschód. Jeśli tak się stanie, będziemy chcieli wybudować fabrykę podziemną. Wówczas realizacja tego przedsięwzięcia trochę się wydłuży – zaznacza Andrzej Burgs.
W ubiegłym roku przychody Sygnis wyniosły 10 mln zł. W tym roku, jak szacuje Andrzej Bergs, będą one znacznie wyższe. Kapitalizacja spółki po ostatnich wzrostach sięga 40 mln zł.
Na realizację planowanych projektów Sygnis nie zamierza ubiegać się o dotacje rozdzielane przez krajowe instytucje publiczne. Powód? Firma zgadza się z poglądem Grzegorza Brona, prezesa Creotechu Instruments i wieloletniego członka rady nadzorczej Sygnis, który powiedział niedawno na łamach PB: „Pieniędzy na wsparcie innowacji naprawdę nie brakuje, ale jesteśmy teraz w momencie, gdy państwo dużej części z nich nie potrafi zainwestować z powodu złych kryteriów konkursów, więc będzie trzeba te pieniądze Unii zwracać. A reszta jest rozdawana chaotycznie".
– Przymierzamy się do ubiegania o fundusze unijne rozdzielane bezpośrednio przez Brukselę, m.in. z takich programów jak Horyzont Europa. Pozyskaliśmy już granty dostępne w europejskich konkursach Eurostars i Actphast. Bierzemy też udział w wielu międzynarodowych projektach badawczych, w tym m.in. współpracujemy z niemieckimi instytutami. Transparentność przyznawania grantów w ramach takich przedsięwzięć jest znacznie większa niż w Polsce, a poziom merytoryczny ekspertów znacznie wyższy – ocenia Andrzej Burgs.
Do 2030 r. rynek dronów ma osiągnąć wartość ponad 90 mld USD. Mają one zastosowania wojskowe, ratownicze i przemysłowe. W Europie rośnie zapotrzebowanie na drony taktyczne i jednorazowe. Ukraina zużywa ich dziesiątki tysięcy miesięcznie. Polska, mimo rozdrobnionego sektora, odgrywa kluczową rolę w rozwijaniu programów zbrojeniowych i przemysłu 4.0, w tym druku 3D. Sygnis, łącząc kompetencje addytywne i dotyczące automatyzacji procesów, może odpowiedzieć na potrzeby polskich instytucji rządowych i europejskich struktur NATO, a także sektora prywatnego. Stworzenie zintegrowanej platformy przemysłowo-szkoleniowej dla dronów FPV (fabryki dronów) to bardzo ważna inicjatywa, która ma dużą szanse powodzenia, jeśli tylko decydenci wyciągną odpowiednie wnioski z tego, co dzieje się za wschodnią granicą Polski. Użycie dronów FPV w konflikcie militarnym, a wcześniej w szkoleniu setek tysięcy żołnierzy jest po prostu koniecznością i wydaje się, że powoli znajduje to zrozumienie w zespołach decyzyjnych w MON i podległych im służb. Ma to wymiar nie tylko praktyczny, ale również patriotyczny.