Ponad 6 mln zł w tym roku trafi do 10-15 autorów najbardziej innowacyjnych pomysłów na biznes. Taką sumę ma jeszcze do rozdysponowania fundusz StartMoney, założony przez Centrum Innowacji — Akcelerator Technologii Fundacja Uniwersytetu Łódzkiego. Pieniądze pochodzą z Działania 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka i mają pomóc wykiełkować nowym, innowacyjnym biznesom. Wciąż prowadzona jest rekrutacja.
Na realizację jednego pomysłu — w ramach pieniędzy unijnych — można pozyskać do 200 tys. EUR (poziom dokapitalizowania uzależnia się od szacowanej rentowności biznesu, fundusz w zamian za kapitał obejmuje mniejszościowy pakiet udziałów), ale jak zapewniają przedstawiciele funduszu, istnieje również możliwość zdobycia znacznie większego wsparcia, nawet do kilku milionów złotych.
— Zespół StartMoney posiada doświadczenie w ocenie pomysłów, rozwoju i budowaniu biznesów wykorzystujących innowacje. Wiemy, jak współpracować zarówno z młodymi pomysłodawcami, którzy zakładają pierwszy biznes, jak i z naukowcami z uczelni, którzy chcą wdrożyć wyniki swoich badań. Pomożemy przedsiębiorstwom w wypracowaniu strategii biznesowej dla innowacji i znalezieniu odpowiednich partnerów lub rynków — zapewnia Piotr Berliński, analityk StartMoney.
W myśl zasad unijnego programu, współpraca z funduszem rozpoczyna się od tzw. preinkubacji — w tym okresie koncepty są przygotowywane do wprowadzenia na rynek, opracowuje się dla nich biznesplan, przeprowadza badania rynkowe i niezbędne ekspertyzy oraz tworzy strategię wdrożenia.
Następnym krokiem jest podpisanie umowy inwestycyjnej i założenie spółki. Taką drogę przeszła już firma Freeky Games, pierwsza inwestycja StartMoney. Spółka specjalizuje się w tworzeniu gier na konsole. Dwie następne inwestycje są w trakcie realizacji, a kolejne projekty przechodzą wstępną ocenę. — Ale cały czas poszukujemy projektów, z różnych sektorów gospodarki — ważne, aby pomysł biznesowy miał potencjał wzrostu — szansę na zwiększenie skali biznesu, wejście na nowe rynki, wykreowanie nowej potrzeby itp. — zaznacza Piotr Berliński.