Sygnity obiecuje poprawę

Katarzyna Latek
opublikowano: 2010-09-01 07:20

Prezes Norbert Biedrzycki zapewnia, że restrukturyzacja idzie zgodnie z planem. Drugie półrocze będzie już na plusie.

Pierwsza połowa roku była przeznaczona na restrukturyzację. Sygnity skupiło się przede wszystkim na konsolidacji ze spółkami zależnymi. Centralizacja objęła m.in. administrację, marketing i HR. Powstało wspólne biuro zakupów i rozliczeń. Proces konsolidacji prawnej objął spółki należące do grupy: zakończyła się fuzja ze spółką Aram, a połączenie z kolejnymi, m.in. Winuelem, już wkrótce. Norbert Biedrzycki, prezes Sygnity, obiecuje, że efekty tych działań będą widoczne już w wynikach drugiego półrocza.

— Spodziewamy się, że trzeci kwartał będzie jeszcze na minusie. Jednak czwarty i całe drugie półrocze będą już na plusie — mówi prezes.

Rok zakończy się jednak stratą.

— Chcielibyśmy, żeby tegoroczna strata była relatywnie niska w porównaniu z ubiegłoroczną. Powinna wynieść kilkanaście milionów złotych — zapowiada Norbert Biedrzycki.

- Wyniki stanowią lekką pozytywną niespodziankę, choć niestety nie widać przełomu w zakresie restrukturyzacji kosztowej i poprawy rentowości — napisał w komentarzu Piotr Grzybowski, analityk DI BRE Banku.

Pochwalił jednak spółkę za portfel zamówień i niski poziom zadłużenia.

Jak spółka tnie koszty? Jaki ma portfel zamówień? Czytaj w środowym "Pulsie Biznesu".