Synthos
podpisał strategiczne partnerstwo ze spółką Global Bioenergies – poinformowała
francuska spółka w komunikacie. GB zajmuje się badaniami nad produkcją butadienu
ze źródeł odnawialnych. Butadien — obecnie uzyskiwany niemal wyłącznie z ropy
naftowej — to podstawowy surowiec do produkcji kauczuku syntetycznego. Synthos
wesprze finansowo prace badawczo-rozwojowe i w przyszłości ma odpowiadać za
proces produkcji. Żeby zacieśnić więzy, Polska spółka zdecydowała się też na
zakup za 1,4 mln EUR (5,6 mln zł) niewielkiego — 3,6 proc. — pakietu akcji GB.
Spółka, wyceniana na 39 mln EUR (160 mln zl) od miesiąca notowana jest na
giełdzie NYSE Alternext, będącej częścią NYSE Euronext.
— Stawiamy na rozwój przyjaznego środowisku i tańszego w produkcji bio-butadienu, by przygotować Synthos do produkcji nowej generacji kauczuku i dać grupie przewagę konkurencyjną — mówi Tomasz Kalwat, prezes spółki.
Analitycy podzielają entuzjazm szefa Synthosu.
— To bardzo dobra informacja. To właśnie przez drogi butadien ceny kauczuku syntetycznego, który produkuje spółka z Oświęcimia, są na rekordowych poziomach (3 tys. EUR za tonę). Szacuję, że Synthos w 2011 wyda 0,7 mld zł na butadien kupowany z zewnątrz i 0,5 mld zł na surowiec zużywany do jego produkcji wewnątrz grupy. Gdyby udało się opracować metodę uzyskiwania surowca ze źródeł odnawialnych, spółka mogłaby osiągnąć oszczędności idące w setki milionów złotych. Szacuję, że koszty mogłyby spaść nawet o 20-30 proc. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że upłyną przynajmniej 2-3 lata, zanim prace badawcze doprowadzą do produkcji na skalę przemysłową — mówi Tomasz Kasowicz, analityk Erste Group.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu" - kup online