Poland.Business Harbour (PBH), rządowy program, który pozwala szybko uzyskać wizę dla obywateli siedmiu krajów, został poszerzony na cały świat.
— We współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Polską Agencją Inwestycji i Handlu oraz nadzorującym ją Ministerstwem Rozwoju i Technologii zdecydowaliśmy się poszerzyć program. Strategiczni inwestorzy, których obsługuje agencja, mają od dziś możliwość ściągać specjalistów z całego świata — mówi Justyna Orłowska, pełnomocnik premiera ds. GovTech.

Rozszerzona ścieżka biznesowa PBH kierowana jest do firm z branż strategicznych realizujących projekty o istotnym znaczeniu dla polskiej gospodarki.
– Firmy, z którymi współpracujemy, wielokrotnie podkreślają, że program Poland.Buisness Harbour jest doskonałym narzędziem ułatwiającym pozyskiwanie wysoko wykwalifikowanych pracowników. Jego rozszerzenie to odpowiedź na potrzeby firm, coraz częściej inwestujących w Polsce w obszarze nowych technologii. Jestem pewien, że przyciągnie do naszego kraju jeszcze więcej zaawansowanych technologicznie, innowacyjnych inwestycji oraz zdolnych, wykwalifikowanych specjalistów, którzy wesprą nasz rynek pracy — mówi Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).
Program został uruchomiony w 2020 r. po powyborczych protestach na Białorusi. To jej obywatele skorzystali z niego najbardziej, ale program został w ubiegłym roku poszerzony o sześć krajów: Armenię, Azerbejdżan, Gruzję, Mołdawię, Ukrainę i Rosję. Dotychczas z szybkiej ścieżki uzyskania wizy skorzystało 55 tys. osób. Przez dwa lata PAIH obsłużyła ponad 140 firm, które zgłosiły do relokacji prawie 49 tys. pracowników, z czego około 35 tys., czyli 70 proc., po agresji Rosji na Ukrainę. Wartość zakończonych i trwających inwestycji obsługiwanych przez PAIH w ramach tego programu to niemal 180 mln EUR.
— Zmiana w programie to odpowiedź na deficyt programistów. Nie wykluczamy kolejnych poszerzeń, jesteśmy w kontakcie z przedsiębiorcami, choć w obliczu wojny w Ukrainie musimy dbać o bezpieczeństwo. Z nowego rozwiązania skorzystają na pewno amerykańskie firmy technologiczne zainteresowane poszerzaniem działalności w Polsce. Spodziewamy się, że będą relokować pracowników z Indii, Malezji i innych krajów Azji Południowo-Wschodniej, a także Ameryki Łacińskiej — mówi Justyna Orłowska.
Spodziewa się dużego zainteresowania m.in. firm z sektora gier komputerowych.
— Polska jest jednym ze światowych liderów w gamingu. Odwraca się tendencja — programiści nie wyjeżdżają z Polski, to do nas przyjeżdżają firmy i informatycy, bo wiedzą, że mamy CD Projekt, Techland czy 11bit studios — dodaje pełnomocniczka rządu.