Techmex konsoliduje dystrybutorów
JEDEN Z DWÓCH: Naszym doradcą zostanie Creditanstalt bądź ABN Amro — mówi Jacek Studencki, prezes Techmexu. fot.MP
Techmex, bielski dostawca komputerów, po przejęciu dwóch firm dystrybucyjnych szykuje dalsze akwizycje. Zarząd spółki rozważa pozyskanie inwestora branżowego bądź zdobycie kapitałów na giełdzie.
Jacek Studencki, prezes Techmexu, zamierza konsolidować polskie firmy z sektora IT. Jak twierdzi, zarząd myśli o przejęciu kilku krajowych dystrybutorów sprzętu komputerowego.
Inwestor lub giełda
Na razie spółka kupiła American Computer & Games. Z jej struktur utworzono punkty serwisowe Techmexu (AC Services). Kolejną firmą, którą połknął bielski dystrybutor, jest System 3000, zajmujący się obsługą dużych klientów w zakresie archiwizacji danych i grafiki.
— Negocjacje z kolejnymi firmami powinny zakończyć się za dwa tygodnie —- twierdzi prezes Studencki.
Nie wiadomo, jaką drogę rozwoju obierze zarząd spółki. Możliwe jest zarówno pozyskanie inwestora branżowego, jak i debiut na giełdzie. Na przełomie marca i kwietnia 2000 r. Techmex wybierze doradcę finansowego, który pomoże zarządowi podjąć stosowną decyzję. Negocjacje prowadzone są z czterema firmami. Największe szanse mają jednak Creditanstalt i ABN Amro.
Od dwóch lat zarząd Techmexu konsekwentnie deklarował chęć wejścia na rynek podstawowy warszawskiej giełdy. Debiut miał nastąpić w pierwszym kwartale 2000 r. Dziś wiadomo, że tak się nie stanie.
— W tej chwili nie potrafię powiedzieć, czy w ogóle zdecydujemy się na wejście na giełdę, a jeśli tak, to na którą. Zadecyduje o tym nasz doradca finansowy, który jednocześnie będzie poszukiwać inwestora branżowego. Wybierzemy opcję korzystniejszą ekonomicznie — tłumaczy Jacek Studencki.
Jego zdaniem, z ewentualnym wejściem na giełdę Techmex nie musi się spieszyć.
— Wychodzimy z założenia, że jeżeli uda nam się doprowadzić do integracji kilku firm w kraju i za granicą, spółka osiągnie na tyle dużą wartość, żeby emisja akcji mogła być plasowana za granicą. Jej minimalna wartość wyniosłaby 70 mln USD (280 mln zł) — deklaruje prezes Techmexu.
Czechy najbliżej
Dotychczas nic nie wyszło z planów wejścia Techmexu na rynki Czech i Słowacji. Jacek Studencki twierdzi, że rozmowy z firmami naszych południowych sąsiadów trwają, wkrótce powinno dojść do bardziej precyzyjnych ustaleń.
— Z uwagi na bliskość Czech i Słowacji krok w tamtą stronę jest dla nas naturalny. Trzeba jednak stwierdzić, że rynek polski jest znacznie bardziej dynamiczny i chłonny niż wszystkie pozostałe rynki tej części Europy razem wzięte — ocenia Jacek Studencki.