Totalizator wyprzedza prawną teraźniejszość

Michalina Szczepańska
opublikowano: 2011-12-01 00:00

Nowy system sprzedaży gier przyniesie spółce blisko 800 mln zł w siedem lat.

Hazard internetowy, opłacanie rachunków, doładowanie telefonów — do wejścia na te rynki przygotowany jest od dzisiaj Totalizator Sportowy (TS). Spółka uruchomiła właśnie nowy system sprzedaży zakładów gier Lotto, który pozwoli jej zaoferować nowe usługi.

— W pierwszej kolejności wprowadzimy sprzedaż Lotto przy kasach w największych sieciach handlowych. Pilotażowo działamy już w sklepach Real i prowadzimyrozmowy z wszystkimi największymi sieciami. W naszych placówkach klienci będą mogli opłacać rachunki, obecnie jest to możliwe w 100 kolekturach. W przyszłości będzie u nas również możliwy zakup doładowań telekomunikacyjnych — zapowiada Sławomir Dudziński, prezes TS.

Na ile opłaca się TS walczyć o nowe rynki? Jeśli chodzi o płatności masowe, to cały czas rośnie liczba agencji je obsługujących, jednak rynek ten jest mocno skoncentrowany i przez cztery firmy przechodzi 53 proc. płatności. Liczba punktów, gdzie można opłacić rachunek, wyniosła pod koniec2010 r. 14,8 tys., a klienci przelali za pośrednictwem agentów 8,7 mld zł. Większe rozdrobnienie panuje na rynku doładowań, ale marże są coraz niższe.

— Struktura rynku to szereg pośredników elektronicznych jednostek doładowujących w supermarketach czy na stacjachbenzynowych nie tylko konta telefoniczne, ale oferujący usługi typu dzwonki na telefon. Jednak część sieci, jak np. Kolporter, ma własny system doładowywania. Na pewno nie opłaca się wchodzić do tego biznesu od zera, bo marże są z roku na rok coraz niższe. Wynika to przede wszystkim z już rozbudowanej sieć dystrybucji, która nie wymaga kolejnych nakładów finansowych — tłumaczy Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotelu.

Dodaje, że pomysł TS z doładowaniami jest trafiony, bo będzie to dodatkowa funkcja już istniejącego systemu.

Mniej optymistycznie wygląda zarabianie na hazardzieinternetowym. Chociaż nowy system sprzedaży gier pozwala na natychmiastowe uruchomienie internetowej wersji Lotka, to prawo na to nie pozwala. W Ministerstwie Finansów wciąż trwają analizy w zakresie możliwości oferowania gier liczbowych i loterii pieniężnych przez internet i nie wiadomo kiedy powstanie projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych.

Ile TS mógłby zarobić na grach internetowych? Cały rynek hazardu był w 2010 r. wart 16,2 mld zł, z tego przychody Totalizatora Sportowego wyniosły prawie 2,7 mld zł i wtedy założenia TS wskazywały, że uruchomienie sprzedaży gier liczbowych i loterii przez internet i inne nowe media może pozwolić na wzrost przychodów o 15- 20 proc., czyli ok. 400 mln zł już w pierwszym roku.

Jednak biznesplan sprzed kilku lat, stworzony przez poprzednie władze spółki, zakładał, że dopiero po kilku latach od uruchomienia tego kanału przychody z niego przekroczą 100 mln zł.

TS nie ujawnia, jak nowy system gier i wejście na nowe rynki wpłyną na przychody spółki. Sam system ma wygenerować oszczędności średnio 113 mln zł brutto rocznie przez najbliższych 7 lat.