Elon Musk znany jest z tego, że nie boi się odważnych pomysłów. Miliarder, który był współzałożycielem PayPal, a ostatnio zaczyna odcinać kupony od biznesu elektrycznych aut Tesla, ogłosił, że 12 sierpnia zaprezentuje pierwsze projekty systemu Hyperloop.

Co to takiego? Nowy typ pociągu? Rodzaj samolotu? Nazwa ekscentryczna, ale sam pomysł jest jakby wyjęty z filmów science fiction. Musk w zeszłorocznym wywiadzie dla "Bloomberg Businessweek" powiedział, że Hyperloop ma być "piątym środkiem transportu", uzupełniającym to, co oferują pociągi, samoloty, samochody i łodzie.
Elon Musk chce stworzyć system, dzięki któremu ludzie przemieszczaliby się z jednego miasta do drugiego w specjalnej tubie, a cały system napędzany byłby energią słoneczną. Według miliardera podróż z San Francisco do Los Angeles będzie trwała ledwie pół godziny. Aktualnie przejechanie tego odcinka samochodem zajmuje około sześć godzin, a lot samolotem ponad godzinę.
Blog technologiczny "Bits" należący do dziennika "The New York Times" informuje, że stworzenie Hyperloop pomiędzy dwoma miastami Kalifornii ma kosztować 6 mld USD. Władze stanowe pracują obecnie nad planami budowy systemu pociągów, który może kosztować nawet 60 mld USD. Pomysł Elona Muska wydaje się więc oszczędną propozycją.
Miliarder z Kalifornii zajmuje obecnie 182 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata według agencji Bloomberg. Spółka Tesla Motors, która produkuje stylowe auta elektryczny zyskała na giełdzie w ciągu roku ponad 250 proc. Musk stoi też na czele spółki SolarCity Corp. działającej na rynku energii słonecznej, której wartość giełdowa wzrosła w tym roku czterokrotnie.
Musk poinformował, że system Hyperloop nie będzie opatentowany. Miliarder chce opublikować plany jako open source. Przemysłowiec nowej ery? Musk opublikował informację o sierpniowej premierze na swoim koncie w portalu Twitter.