Kandydat PO na prezydenta Donald Tusk uważa, że Platforma i PiS zaraz po II turze wyborów dojdą do porozumienia w sprawie utworzenia rządu.
"Proszę mi wierzyć, że jak skończy się ten najbardziej ognisty czas kampanii, to bardzo szybko dojdziemy do ładu, jeśli chodzi o powstanie naszego rządu. Inaczej nie miałoby to sensu" - powiedział Tusk w piątek na spotkaniu z dziennikarzami w Łodzi.
Odnosząc się do sformułowanego w piątek przez Zbigniewa Ziobrę żądania, by PO wycofała Hannę Gronkiewicz-Waltz z zespołu negocjującego program rządu, Tusk powiedział, że jeżeli PiS ma wątpliwości co do składu zespołu, to będzie próbował to ugrupowanie przekonać już po wyborach prezydenckich, gdy opadną emocje.