Twitter mógł narazić na szwank dane milionów użytkowników

Jakub Sławiński
opublikowano: 2022-08-24 13:19

Były dyrektor Twittera, Peiter Zatko, oskarżył sieć o brak wystarczającej ochrony danych jej użytkowników. Jego zdaniem firma korzysta z przestarzałych oprogramowań, a jej kierownictwo nie rozumie poziomu dostępu, jaki pracownicy mają do kont użytkowników - pisze agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. REUTERS/Kacper Pempel/Illustration / FORUM

Pierwsze o oskarżeniach wobec Twitter poinformowały Washington Post i CNN. Zatko zasugerował, że portal jest podatny na szpiegostwo obcych rządów. Jego zdaniem niektórzy pracownicy mogą pracować dla rządowych agencji wywiadowczych.

– Jeśli prawdą jest, jak twierdzi Zatko, że Twitter nie ma kontroli w celu zapobiegania lub wykrywania incydentów cyberbezpieczeństwa z rodzaju zagrożeń wewnętrznych, to Twitter jest obecnie znacznie głębszym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych niż TikTok – powiedział Jackie Singh, który pracował jako starszy pracownik ds. cyberbezpieczeństwa w kampanii prezydenckiej Joe Bidena.

Zatko twierdzi, że firma nieświadomie zatrudniła agentów indyjskiego rządu, którzy mieli dostęp do ogromnej ilości bardzo wrażliwych danych.

– Jeśli te twierdzenia są prawdziwe, to mogą wskazywać na niebezpieczne zagrożenie prywatności i bezpieczeństwa danych dla użytkowników Twittera na całym świecie – powiedział dla Wall Street Journal senator Dick Durbin, przewodniczący komisji sądownictwa.

Oskarżenie pojawiło się dwa tygodnie po tym, jak amerykański sąd uznał byłego pracownika Twittera winnego szpiegostwa na rzecz Arabii Saudyjskiej poprzez zbieranie danych osobowych osób, które wykorzystywały anonimowe profile do krytykowania królestwa i jego rodziny królewskiej - pisze Bloomberg.

– To, co do tej pory widzieliśmy, to fałszywa narracja na temat Twittera i naszych praktyk dotyczących prywatności i bezpieczeństwa danych, pełna niespójności i nieścisłości oraz pozbawiona ważnego kontekstu - komentuje sprawę rzeczniczka Twittera.