Na koniec grudnia 2015 r. w rejestrze REGON wpisanych było 2 972 144 jednoosobowych działalności gospodarczych. Jednocześnie w statystykach nastąpił spadek w porównaniu z końcem listopada, bo ubyło prawie 9,8 tys. takich firm. Do ogólnej liczby 3 mln jeszcze w październiku brakowało niecałe 6 tys. rejestracji.
— Utrzymujący się wcześniej wzrost odwrócił się, choć i tak 2015 r. zakończył się wynikiem wyższym od zanotowanego na początku — komentuje Marek Siudaj z Tax Care. Według danych REGON, na koniec ostatniego miesiąca 2014 r. liczba jednoosobowych działalności wynosiła nieco ponad 2,96 mln, a rok później była o prawie 11 tys. większa.
W ciągu całego roku powstało więcej firm, niż zostało zlikwidowanych. W trakcie roku liczba likwidacji nie była wielka, ale od listopada wzrosła do ponad 30 tys. i taki poziom utrzymał się w grudniu. Łącznie w obu tych miesiącach zamknięto prawie 66 tys. firm, niewiele mniej niż w ciągu czterech miesięcy wcześniejszych. Według Marka Siudaja, trudno wskazać powody, dla których w ostatnich dwóch miesiącach 2015 r. tak przybyło likwidacji.
— Być może mamy do czynienia z pogorszeniem nastrojów wśród prowadzących działalność gospodarczą, a być może to jedynie wynik porządkowania rejestru przez urzędników — stwierdza przedstawiciel Tax Care.
Jego zdaniem, za drugim poglądem przemawia fakt, że w grudniu zarejestrowano nieco ponad 24,6 tys. jednoosobowych firm, czyli o ponad 2,6 tys. więcej niż w listopadzie i o 2,7 tys. więcej niż w grudniu 2014 r. Co prawda jest to wartość daleka od notowanych w rekordowych miesiącach pod względem liczby nowo otwieranych firm, np. w kwietniu 2013 r. (28 tys. nowych rejestracji), jednak na tle całego roku ubiegłego wypada całkiem nieźle.
Zwłaszcza że po grudniu średnia 12-miesięczna liczba nowych rejestracji wzrosła i po raz pierwszy od maja 2015 r. przekroczyła poziom 24 tys. Marek Siudaj twierdzi ponadto, że dla części osób założenie firmy było sposobem na przetrwanie trudnego okresu, kiedy w 2013 r. doszło do wyraźnego spowolnienia tempa wzrostu gospodarki. Możliwe, że obecnie mogą one chcieć przejść na etat, bo gospodarka radzi sobie całkiem nieźle, a dane z roku ubiegłego wykazują wzrost zatrudnienia. [IWA] © Ⓟ
X