W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. firmy zrzeszone w Związku Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) pośredniczyły w sprzedaży 32,7 tys. kredytów hipotecznych o łącznej wartości 14,3 mld zł, wyższej o 0,9 proc. w porównaniu z IV kw. 2024 r. i o 31,5 proc. niższej w skali roku. Silny spadek w porównaniu z I kw. 2024 r. to efekt wysokiej bazy, na którą miał wpływ rządowy program wsparcia nabywców mieszkań.
— Pośrednicy finansowi wskazują, że na rynku kredytów hipotecznych następuje ożywienie po okresie, w którym klienci wstrzymywali się z decyzjami zakupowymi i oczekiwali wprowadzenia nowego programu kredytów preferencyjnych. Wpływ programu Bezpieczny kredyt 2 proc. wciąż widać w wynikach pokazujących ujęcie roczne — mówi Agnieszka Kozioł, dyrektor departamentu raportów i analiz ZPF.
W udzieleniu kredytów hipotecznych o tej wartości mieli udział w I kw. pośrednicy finansowi.
Rynek kredytowy rośnie m.in. dzięki złagodzeniu kryteriów polityki kredytowej i coraz bardziej preferencyjnym warunkom udzielania finansowania. Według cyklicznej ankiety przeprowadzanej przez Narodowy Bank Polski w I kw. banki złagodziły większość warunków udzielania hipotek, m.in. zmniejszając marżę kredytową, choć wymagania stawiane kredytobiorcom istotnie się nie zmieniły. W II kw. banki będą kontynuować łagodzenie polityki kredytowej i liczą na wzrost popytu, zwłaszcza że podaż mieszkań jest duża.
— Segment kredytów hipotecznych tylko w marcu odnotował akcję kredytową na poziomie 7,68 mld zł, co stanowi najwyższy wynik od 2021 r., pomijając anomalię, jaką był dla rynku okres obowiązywania programu Bezpieczny kredyt 2 proc. Ostrożne szacunki analityków Lendi wskazują na systematyczny wzrost na rynku kredytów hipotecznych. Pomogą w tym obserwowany spadek cen nieruchomości oraz obniżka stóp procentowych, które już zachęcają kredytobiorców do prowadzenia rozmów dotyczących refinansowania kredytów — mówi Piotr Stempiński, współzałożyciel Lendi.
Według Dominika Skrzyckiego, wiceprezesa mFinanse, brak zapowiadanego w ubiegłym roku przez rząd programu kredytów preferencyjnych spowodował, że klienci do tej pory wstrzymujący się z decyzjami zakupowymi ruszyli na rynek w poszukiwaniu nieruchomości. Jednoczesna stabilizacja cen, wsparta przez liczne promocje cenowe przygotowane przez banki, sprzyjała tego typu poszukiwaniom.