UE: integracja za 176 mln zł

Aleksandra Gieros
opublikowano: 2000-06-26 00:00

UE: integracja za 176 mln zł

Wydatki na integrację z Unią Europejską, zaplanowane w budżecie na 1999 rok, zostały zrealizowane niemal w 100 proc. Przygotowania do wejścia do UE pochłonęły ponad 176 mln zł. Problem jednak w tym, że nie zawsze pieniądze inwestowane były zgodnie z przeznaczeniem — wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Według NIK, większość polskich instytucji budżetowych ma problemy z formalnościami związanymi z wydawaniem publicznych pieniędzy. Biurokratycznym pułapkom nie oparły się również placówki, które dostały pieniądze z budżetu na integrację z Unią Europejską.

Coraz więcej

Dostosowanie się do unijnych reguł to nie tylko żmudne negocjacje i zmiany w setkach przepisów prawnych. To również poważne wydatki z publicznej kasy — z roku na rok większe. W budżecie na 1999 rok planowano wydanie na ten cel 65,55 mln zł, czyli o 458,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Ta kwota okazała się jednak niewystarczająca — plan wydatków trzeba było rozszerzyć do 181,014 mln zł. Zrealizowano go w 97,3 proc. (176,096 mln zł). Pieniądze te zostały rozdysponowane między 25 instytucji i urzędów centralnych oraz między dziewięciu wojewodów. Na co poszły państwowe pieniądze? Przede wszystkim na zadania zawarte w Narodowym Programie Przygotowań do Członkostwa w UE, na udział w negocjacjach akcesyjnych, utrzymywanie kontaktów z unijnymi przedstawicielami UE oraz na szkolenia.

Kontrola NIK wykazała jednak, że część instytucji spożytkowała budżetowe pieniądze inaczej niż to zostało zaplanowane — przede wszystkim na potrzeby integracji z NATO i spełnienia wymogów wynikających z członkostwa w OECD.

Spóźnialscy

Niektóre instytucje nie wykorzystały pieniędzy przyznanych w 1999 roku. Największe problemy z inwestycjami miały: resort kultury, który wydał zaledwie 58,9 proc. wygospodarowanych z budżetu pieniędzy, Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast — 69,2 proc. , ministerstwo pracy — 71,2 proc. i ministerstwo zdrowia — 75,7 proc. Niewłaściwego planowania wydatków kontrolerzy NIK dopatrzyli się nawet w resorcie finansów. Najpierw plan wydatków rozszerzono o 386,8 tys. zł, by następnie zmiejszyć go o 695,7 tys. zł, czyli o 31,6 proc. w stosunku do wielkości zaplanowanych w ustawie budżetowej.