Ulice handlowe będą się rozwijać

Radosław Górecki, Patrycja Otto
opublikowano: 2002-07-02 00:00

Handel przy głównych ulicach miast rozwija się. Mimo to władze lokalne powinny dbać o rozwój infrastruktury, aby właściciele placówek handlowych nie odchodzili do obiektów na peryferiach.

Mimo kryzysu, jaki dotyka Polską gospodarkę, handel w dużych miastach rozwija się prężnie. I to zarówno w centrach handlowych jak i przy głównych ulicach. Większość analityków twierdzi, że na rynku jest jeszcze miejsce na nowe projekty handlowo-rozrywkowe. Warunkiem sukcesu centrum handlowego jest jego jakość. Analitycy twierdzą bowiem, że dobre projekty nawet w czasach kryzysu przyciągają klientów, a co za tym idzie, najemców. Potwierdzeniem tej tezy może być warszawska Galeria Mokotów. Właśnie dobiegają końca prace związane z jej rozbudową, a inwestor twierdzi, że już pozyskano najemców całej powierzchni.

Najkorzystniej prezentuje się sytuacja na rynku powierzchni handlowych w stolicy. Tuż przy Dworcu Centralnym, w samym sercu miasta ma powstać największe centrum handlowe w tej części Europy. Projekt nazwany został Złote Tarasy, a zrealizować go będzie firma ING Real Estate. Na razie przedłużają się jednak prace związane z rozpoczęciem budowy. Termin wyboru generalnego wykonawcy projektu Złote Tarasy, wartego około 1 mld zł, zapowiadany na koniec czerwca, opóźni się. Inwestor zapowiada jednak, że wykonawca obiektu będzie znany do połowy lipca, a prace budowlane rozpoczną się w sierpniu i potrwają około 4 lat. Przesunięcie terminu rozpoczęcia prac da też gminie więcej czasu na zaspokojenie roszczeń przedwojennych właścicieli części terenu, na którym ma być zbudowany obiekt.

Złote Tarasy to kompleks o powierzchni ponad 200 tys. mkw. To jednak nie jedyny tak olbrzymi obiekt handlowy, zlokalizowany w Warszawie. Wszystko bowiem wskazuje na to, że jeszcze wcześniej otwarte zostanie Reform Center, centrum handlowe położone niedaleko dworca Zachodniego. Jego powierzchnia to prawie 190 tys. mkw. Obiekt jest obecnie w tzw. stanie surowym zamkniętym i do niedawna jego losy nie były znane, ponieważ inwestorowi — tureckiej firmie Reform Company — zabrakło funduszy na jego wykończenie. Tymczasem ponad 50 proc. udziałów w Reform Company kupili inwestorzy z USA i Szwajcarii, którzy zapowiadają otwarcie obiektu w ciągu 15-18 miesięcy. Wynika z tego, że w najbliższych latach na rynku warszawskim pojawią się olbrzymie centra handlowe.

Mimo to handel przy głównych ulicach miast nie zamiera, wręcz przeciwnie — coraz prężniej się rozwija. Duża ilość nowoczesnych powierzchni handlowych doprowadziła jednak do tego, że najemcom łatwiej jest negocjować z właścicielami obiektów. Najemca podpisując umowę najmu może wynegocjować dogodne dla siebie warunki, których uzyskanie jeszcze 2 lata temu nie było możliwe.

Przyszli najemcy mogą zostać zwolnieni z konieczności wnoszenia kaucji za lokal i z przedstawienia weksli na tę okoliczność. Mają również szansę wynegocjowania długich okresów wolnych od czynszów.