Unia Europejska chce więcej

DOMINIKA KULCZYK, założyciel, wiceprezes Green Cross Poland
opublikowano: 2014-09-26 00:00

KOMENTARZ PARTNERA

Właśnie toczą się negocjacje dotyczące tzw. drugiego pakietu klimatycznego — dotychczasowy 3x20 ma zostać zastąpiony przez obniżenie emisji o 40 proc. do roku 2030 oraz wzrost udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych do poziomu 27 proc. To duża zmiana, która miałaby być egzekwowana od wszystkich państw członkowskich. Czy Polska jest na nią gotowa?

Nie ulega wątpliwości, iż Komisja Europejska chce zaostrzyć politykę klimatyczną. Coraz ambitniejsze cele oznaczają także coraz wyższą poprzeczkę dla krajów, których gospodarka opiera się na węglu, w tym dla Polski, co spotkało się z jednogłośnym sprzeciwem związków zawodowych, które snując ponure wizje gwałtownych zwyżek cen energii, grupowych zwolnień oraz spowolnienia wzrostu gospodarczego, oczekują całkowitego odrzucenia nowych propozycji. Zdaniem związków, zmiany te pogrążą polską energetykę.

Sytuacja przypomina niepokój, jaki zapanował przed rokiem 2008, kiedy to Parlament Europejski przyjmował tzw. pierwszy pakiet klimatyczny, zwany popularnie 3x20. Zapowiadane załamanie oraz niekorzystne prognozy okazały się nietrafione. Co więcej, wdrożenie pakietu okazało się nie mieć negatywnego wpływu na gospodarkę, przykuł on natomiast uwagę opinii publicznej, polityków oraz przedsiębiorców na potrzebę podejmowania przedsięwzięć, mających na celu nie tylko budowanie przyjaznej środowisku energetyki, ale również zmiany postaw społecznych w zakresie ochrony klimatu. Proponowane obecnie przez KE zaostrzenie polityki klimatycznej z jednej strony może uderzyć w polski przemysł, oparty w głównej mierze na węglu, czy w zwykłego Kowalskiego, zmuszonego płacić za energię więcej niż dotychczas. Z drugiej, może właśnie prace nad nową polityką energetyczno- -klimatyczną przyspieszą proces transformacji naszej rodzimej gospodarki w kierunku tej czystszej. Przecież „zielony” rozwój energetyki to nie tylko odnawialne źródła energii, ale również ekoinnowacje, czyste technologie węglowe, jak choćby CCS, a nawet elektrownie trójgeneracyjne oparte na gazyfikacji węgla, w Polsce dotychczas jeszcze niestosowane.

Przed polskim rządem stoi niebywale trudne zadanie — musi on wywalczyć postanowienia korzystne dla naszego kraju, a zarazem zgodne z kierunkiem rozwoju Unii Europejskiej. Czy i w jakim stopniu się to uda — odpowiedź poznamy już za kilka tygodni.

KOMENTARZ PARTNERA www.greencrosspoland.org