Takie rozwiązanie, nazwane cłem „w naturze”, to jedna z wielu rozważanych przez władze UE opcji w przypadku fiaska znalezienia dyplomatycznego rozwiązania problemu zaostrzenia przez Chiny kontroli nad eksportem materiałów krytycznego znaczenia, twierdzą informatorzy agencji.
Wśród innych dyskutowanych opcji w Komisji Europejskiej są również restrykcje dotyczące eksportu do Chin konkretnych dóbr i usług, które są szczególnie istotne dla tego kraju, twierdzą źródła Bloomberga. Zastrzegają, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jakiekolwiek postanowienia wymagają uzyskania zgody zarówno we władzach UE, jak i państw członkowskich. Niektóre z nich, jak Niemcy, niechętnie podchodzą do stosowania działań odwetowych wobec Chin z powodu obaw odpowiedzi i eskalacji konfliktu. Informatorzy Bloomberga wskazują również, że uzyskane przez prezydenta Donalda Trumpa w tym tygodniu wstrzymanie na rok przez Chiny ściślejszej kontroli eksportu pierwiastków ziem rzadkich osłabiło częściowo obawy w UE i zmniejszyło prawdopodobieństwo podjęcia zdecydowanych działań wobec Pekinu.
Bloomberg przypomina, że w piątek planowane jest spotkanie w Brukseli z przedstawicielami władz Chin dotyczące relacji handlowych. Władze UE liczą na uzgodnienie rozwiązań, które dałyby europejskim importerom gwarancję stabilnych i pewnych dostaw, np. w oparciu o długoterminowe zezwolenia.
