Po prawie rocznym dochodzeniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) uznał, że 12 firm zawarło nielegalne porozumienie. Prowodyrem miał być Cyfrowy Polsat (CP) i został ukarany najsurowiej (2 mln zł). Od sankcji wywinęła się spółka Sportfive, monopolista w sprzedaży praw do transmisji meczów kadry.

Dlaczego? — Sportfive złożyła wniosek o odstąpienie od kary finansowej w ramach programu leniency. Umożliwia on całkowite zwolnienie z kary tego przedsiębiorcy, który jako pierwszy z uczestników zmowy dostarczy dowody na istnienie kartelu i nie był jego inicjatorem — wyjaśnia Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Zapytaliśmy, jaka potencjalnie kara groziłaby spółce, gdyby nie poszła na współpracę z urzędem i nie „wsypała” innych.
— Mogłoby to być 57 tys. zł — mówi prezes UOKiK. Na współpracę z urzędem poszła spółka Multimedia Polska. Obniżono jej karę o 30 proc.
E-mail prawdę ci powie?
Kibice piłkarskiej reprezentacji Polski doskonale pamiętają problemy z transmisją meczów naszej kadry z Czarnogórą i Mołdawią we wrześniu 2012 r. Sportfive nie dogadała się z Telewizją Publiczną (TVP). Wycofały się też Canal+ oraz telewizja „n”. Patowa sytuacja groziła tym, że widzowie nigdzie nie zobaczą obu meczów.
Narastała atmosferafrustracji i podenerwowania. W ostatniej chwili pojawiła się oferta pay-per-view (ppv). Aby obejrzeć każdy z meczów, trzeba było zapłacić po 20 zł. UOKiK przyznaje, że podejrzenie możliwości kartelowego ustalenia tej ceny powziął wskutek informacji medialnych. Czy kibice skarżyli się na cenę 20 zł? Urząd potwierdza, lecz nie jest w stanie podać liczby ich skarg. UOKiK sprawdził umowy Sportfive z 11 nadawcami.
— Stawka 20 zł była wynikiem niedozwolonego porozumienia. Z naszych informacji wynika, że inicjatorem był Cyfrowy Polsat. Spółka była autorem umowy, którą Sportfive podpisywała ze wszystkimi nadawcami — dodaje szefowa UOKiK.
Jako jeden z dowodów pokazuje e-mail, napisany przez przedstawiciela CP do Sportfive: „Przed chwilą od Prezesa. Nie sprzedajemy meczów w paczce, a każdy po 20 zł, bez upustu”.
— Skutki tego niedozwolonego ustalenia odczuli konsumenci, którzy nie mogli zakupić transmisji taniej niż za 20 zł — mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
Na dowód pokazuje kolejny e-mail jednego z nadawców: „Cenę 20 zł uważamy za zbyt wygórowaną (lepsza byłaby 12-15 zł), ale tę propozycję jesteśmy skłonni zaakceptować”.
To wszystko nieprawda?
Wczoraj tuż po informacji o karach komunikat wydał CP. Zaprzecza istnieniu kartelu i swojej w nim roli.
— Cyfrowy Polsat nie był inicjatorem ani stroną zmowy rynkowej. Decyzja UOKiK jest rażąco niesprawiedliwa. Kary uniknął podmiot, który dysponował wyłącznymi prawami do transmisji i którego żądań finansowych nie była w stanie zaakceptować nawet telewizja publiczna — podkreśla Olga Zomer, rzecznik prasowy CP. Opisuje przebieg wydarzeń sprzed prawie roku.
— Po fiasku rozmów z TVP firma Sportfive zwróciła się do nas z inicjatywą udostępnienia meczów w systemie ppv. Na podjęcie decyzji i i przygotowania mieliśmy niecałe 4 dni. Naszym nadrzędnym celem było niedopuszczenie do sytuacji, że mecze reprezentacji nie będą dostępne dla widzów. Cyfrowy Polsat będzie odwoływać się od nałożonej kary — informuje rzeczniczka CP. Przeciwko decyzji UOKiK protestuje także Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE).
— To Sportfive jako monopolista narzucał kontrahentom warunki współpracy. Operatorzy sieci kablowych, zaskoczeni tak nagłym obrotem sprawy, w trosce o dobro abonentów przyjęli warunki narzucone przez dostawę, także narzuconą cenę. Z mojej wiedzy wynika, że wszyscy odwołają się do sądu — mówi Jerzy Straszewski.
Ukarani
1. Cyfrowy Polsat — 2 mln zł
2. UPC Polska — 842 tys. zł
3. Vectra — 325 tys. zł
4. Multimedia Polska — 185 tys. zł
5. Inea — 103 tys. zł
6. Toya — 78 tys. zł
7. Asta-net — 18 tys. zł
8. Echostar Studio ZTS tele4 — 3,5 tys. zł
9. TK Antserwis (Wałcz) — 3 tys. zł
10. ZUA Antserwis (Piła) — 3 tys. zł11. SGT — 2 tys. zł
Źródło: UOKiK