Velux zaciera ślad

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2020-09-02 22:00

Za trzy lata duńska grupa ma korzystać tylko z prądu pochodzącego z OZE. Jak ten cel osiągną polskie fabryki, na razie nie wiadomo.

Największy na świecie producent okien dachowych chce na swoje setne urodziny, które przypadają w 2041 r., osiągnąć dożywotnią neutralność węglową. Grupa we współpracy z WWF zasadzi — w Ugandzie, Ekwadorze, Mjanmie, Wietnamie i na Madagaskarze — tyle lasów, by w ciągu dwóch dekad pochłonęły 5,6 mln ton dwutlenku węgla. Ma to z nawiązką zrekompensować całą emisję CO2 grupy, która w ciągu całego wieku działalności sięgnie 4,5 mln ton. Przedsięwzięcie ma kosztować około 135 mln EUR. Velux ma też inne ekologiczne cele. W ciągu dekady grupa ma o połowę zmniejszyć tzw. ślad węglowy, czyli sumę emitowanych gazów cieplarnianych.

30 lat nad Wisłą:
30 lat nad Wisłą:
W firmie Velux Polska, którą kieruje Jacek Siwiński zatrudnionych jestobecnie ponad 4 tys. osób, z których większość pracuje w czterechfabrykach. Duński koncern jest obecny w Polsce od 1990 r.
Fot. Marek Wiśniewski

— Ponieważ jednak tylko 6 proc. tego śladu wynika bezpośrednio z działalności naszych zakładów, będziemy musieli także wpłynąć na dostawców — mówi Jacek Siwiński, prezes Velux Polska.

Takich kooperantów firma ma łącznie ponad stu, z czego 30-40 kluczowych i to przede wszystkim oni będą musieli sprostać nowym wymogom. W ciągu trzech lat wszystkie zakłady Veluksa, w tym także w Namysłowie i Wędkowach pod Tczewem oraz w Gnieźnie (dwie fabryki), mają korzystać wyłącznie z prądu pochodzącego z odnawialnych źródeł. Dla polskich fabryk może to być spore wyzwanie, ponieważ na razie kupują energię elektryczną od zewnętrznych dostawców i tylko nieznaczna jej część pochodzi z OZE.

— Za to gros ciepła, które wykorzystujemy, to zielona energia, powstaje bowiem dzięki spalaniu biomasy — mówi Jacek Siwiński.

Prezes na razie nie wie, w jaki sposób Velux Polska osiągnie wyznaczony cel, ponieważ tego typu decyzje zapadają w centrali koncernu. W grę wchodzi zakup energii z OZE lub budowa własnych źródeł. Velux ma tu już pewne doświadczenia. Cztery lata temu przy jednym z jego zakładów w USA stanęła farma fotowoltaiczna. Pod koniec 2018 r. David Briggs, prezes grupy, w rozmowie z „PB” mówił, że podobne inwestycje są możliwe i na naszym kontynencie, a pod uwagę brana jest Polska. Decyzja w sprawie ewentualnej budowy elektrowni solarnej miała zapaść już w 2019 r., co umożliwiłoby rozpoczęcie inwestycji w tym roku. Na razie jednak żadnych rozstrzygnięć w tej sprawie nie ma.