W Polsce gromnice, we Francji - naleśniki

Anna DruśAnna Druś
opublikowano: 2017-02-02 07:01

2 lutego to w Polsce dzień kojarzony ze świecami i wizytą w kościele, zaś we Francji - ze spożywaniem dużej ilości naleśników.

Obchodzone 2 lutego w Kościele święto Ofiarowania Pańskiego na pamiątkę przyniesienia Jezusa do świątyni w różnych krajach obrosło innymi tradycjami świeckimi.

naleśnik, Francja
naleśnik, Francja
2 lutego to w Polsce dzień kojarzony ze świecami i wizytą w kościele, zaś we Francji - ze spożywaniem dużej ilości naleśników.
Flickr

W Polsce nazywane jest świętem Matki Bożej Gromnicznej i wiąże się z przynoszeniem do domu poświęconej świecy, we Francji również łączy się nazwą ze świecami - Le Chandeleur – choć raczej jest to narodowy „dzień naleśnika”. Tradycyjnie właśnie tego dnia wieczorem masa Francuzów smaży i zjada w gronie rodziny i znajomych charakterystyczne francuskie naleśniki. Niektórzy kultywują również ciągle związane z tym dniem przesądy.

Tradycja sięga czasów V w. gdy papież Gelazjusz I nakazał ludowi rzymskiemu pieczenie naleśników dla pielgrzymów przybywających do świętego miasta na uroczystość Ofiarowania Pańskiego. Swoim okrągłym kształtem naleśnik miał symbolizować słońce i wieścić rychły początek upragnionej wiosny. Francuscy chłopi, którzy szybko zapożyczyli od włoskich sąsiadów naleśnikową tradycję wierzyli, że zjedzenie naleśnika tego dnia zapewni im dobre plony. Badacze twierdzą, że chodziło prawdopodobnie o szybsze zużycie nadmiaru mąki przed wiosną, aby zrobić miejsce na nowe zapasy.

Przesądami obrosło również samo smażenie placków. Patelnię do pierwszego naleśnika należało trzymać w prawej ręce, a w lewej – złotą monetę. Zawijano ją później w naleśnik i po procesji ze świecami ofiarowywano biednemu.

Choć o przesądach niewielu Francuzów dziś może pamiętać, ciągle bardzo wielu zajada się 2 lutego naleśnikami, napędzając zarobek coraz liczniejszym naleśnikarniom. Media we Francji donoszą, że z roku na rok rynek ten powiększa się o kilka procent.