A w piątek, mimo że inwestorów czekał trzydniowy weekend, na Wall Street handlowano z dużą intensywnością. Miesięczny raport z rynku pracy został uznany za doskonały, bo dane były lepsze od oczekiwań (850 tys. nowych miejsc pracy, a oczekiwano 700 tys.), ale stopa bezrobocia wzrosła (5,9%, a oczekiwano spadku z 5,8 na 5,7%). Zgodnie z oczekiwaniami płaca za godzinę wzrosła o 3,6% r/r, co mogło zachęcić Amerykanów do podejmowanie pracy.
Inwestorzy doszli do wniosku, że taki raport pokazuje dobre kierunki w gospodarce, ale nie zmusza Fed do zaostrzenia polityki monetarnej. Można dyskutować z tą tezą, ale nie ulega wątpliwości, że była szeroko głoszona. Nic więc dziwnego, że indeksy zyskały ponad 0,75 procent (NASDAQ) i ustanowiły nowe rekordy.
Mało tego – agencja Bloomberg informuje (https://tiny.pl/9q1q2 ), że coraz więcej firm (na przykład BlackRock, State Street Global Markets, UBS Asset Management, JP Morgan Asset Management) mówi o tym, że niedźwiedzie skazane są na klęskę, a hossa będzie trwała jeszcze długo. Prawdę mówiąc, jeśli ktoś jest kontrarianinem (ja jestem), to taka pewność klęski niedźwiedzi powinna mu zapalać żółte światło, bo często występuje przed korektą (którą ja widzę we wrześniu).
Wpływ tych zwyżek na rynki europejskie był znikomy. Indeksy podczas tych dwóch dni przełomu tygodnia ledwo drgnęły. Dotyczy to również GPW, gdzie w piątek WIG20 zakończył dzień neutralnie, a w poniedziałek zyskał nieznacznie. Mam wrażenie, że rozwijająca się w wielu krajach pandemia (np. Hiszpania, Wlk. Brytania), mimo że nie hamuje usuwania procedur ostrożnościowych, nieco zapędy obozu byków w Europie hamuje.
Na rynkach globalnych na przełomie tygodnia tytuły robił szczyt OPEC+, który wpierw się przedłużył poza czwartek, a potem zakończył bez porozumienia zmniejszającego skalę cięć (zwiększającego podaż ropy). Powodem był sprzeciw Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Bałagan jest spory, jest możliwość, że kolejny szczyt odbędzie się niedługo, ale na razie ten brak porozumienia skutkuje ciągłym, wzrostem ceny ropy. Należy jednak zakładać, że w końcu OPEC+ się dogada, porozumienie z Iranem zostanie podpisane, a to będzie skutkowało spadkiem ceny ropy już w sierpniu.
W Polsce obserwowaliśmy na przełomie tygodnia niewielkie umocnienie złotego. Prawdę mówiąc oczekiwałem, że będzie większe skoro prezes NBP Adam Glapiński w rozmowie z Financial Times powiedział, że NBP zareaguje podwyżką stóp, jeśli zobaczy, że wzrost cen może być w kolejnych kwartałach napędzany przez czynniki popytowe i że może to nastąpić najwcześniej jesienią tego roku, albo w połowie 2022 r.
Jest jeszcze jedna sprawa, którą muszę wyjaśnić. Posługując się medialnymi informacjami wspominałem o tym, że 6.07 może odbyć się posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego (SN) w sprawie kredytów we frankach. Okazało się jednak, że w wokandzie SN na lipiec nie ma takiego posiedzenia, więc jak widać Sąd śpieszyć się nie będzie, co ciągle utrzymuje stan napięcia w sektorze bankowym.
Dla GPW widać też pojawiający się plus w postaci enuncjacji (niestety tylko medialnych) zgodnie z którymi rząd zaczął się zastanawiać, czy robić reformę systemu emerytalnego i likwidować OFE. Nie dziwi mnie to, bo rządzący sami wpakowali się w bagienko oferując w Polskim Ładzie emeryturę bez podatku dla 2/3 emerytów, a jednocześnie mówiąc o opłacie przekształceniowej przy reformie OFE. Ci, którzy uważają, że 70% Polaków wybrałoby przy likwidacji OFE fundusze IKE powiedzą, że rezygnacja z reformy to minus dla GPW. Według mnie to plus, bo jeśli Polacy postąpiliby tak jak z PPK (70% się wypisało) to dla GPW byłaby katastrofa.
Dodatek do piątku:
W Bankier TV w piątek 2. lipca (cykliczna audycja) powiedziałem, że informacje o podatku od zysków kapitałowych w Luksemburgu podam w tym wpisie do bloga. Pan Karl Halgas, od lat pracujący w Luksemburgu (w sektorze finansowym) napisał mi (za co bardzo dziękuję) tak:
„Zwolnienie od podatku od zysków kapitałowych jest możliwe gdy:
akcje obejmują mniej niż 10 % kapitału zakładowego;
akcje te były w posiadaniu przez co najmniej 6 miesięcy.
Ze zwolnienia mogą skorzystać:
podatnicy będący rezydentami Luksemburga;
podatnicy niebędący rezydentami, którzy zdecydują się być traktowani jako rezydenci Luksemburga dla celów podatkowych (90% dochodu musi podlegać opodatkowaniu w Luksemburgu).”
Szczegóły tutaj: PL - https://translate.google.com/translate?sl=en&tl=pl&u=https://guichet.public.lu/en/citoyens/impots-taxes/patrimoine-financier/banque-dividende-interets/achat-vente-actions.html
Link do komentarza tygodniowego:
https://iwealth.pl/delta-atakuje-ale-nie-rusza-wall-street/
