Główne amerykańskie indeksy zakończyły wtorkową sesję na minusie. To efekt rozprzestrzenia się koronawirusa w wariancie Omikron, wzrostu inflacji producenckiej oraz oczekiwania na środową decyzję Fed w sprawie zmian w polityce pieniężnej.
Dow Jones spadł o 0,30 proc. do 35,545.69 pkt, S&P 500 o 0,73 proc. do 4,634.30 pkt, zaś Nasdaq Composite o 1,14 proc. do 15,237.64 pkt.
Zniżkowało 10 z 11 głównych sektorów indeksu S&P 500, w tym najmocniej technologie informacyjne (-1,66 proc.). Na plusie znalazły się jedynie finanse (+0,71 proc.), ponieważ inwestorzy spodziewają się podjęcia przez Fed bardziej zdecydowanych kroków w walce z inflacją. Analitycy spodziewają się, że amerykański bank centralny zasygnalizuje w środę szybsze zakończenie skupu aktywów.
Lepszy wynik niż w poniedziałek odnotowało 17 z 30 spółek z indeksu S&P 500. Na czele wzrostów była firma ubezpieczeniowa Travelers (+2,38 proc.), zaś na czele spadków Salesforce.com (-3,75 proc.).
Inflacja producencka wzrosła w listopadzie o 9,6 proc. w ujęciu rocznym. To najwyższy odczyt od listopada 2010 roku.
W środę najmocniej zniżkowały spółki technologiczne. Na minusie znalazły się m.in. Adobe (-6,60 proc.), Amazon (-0,28 proc.), Alphabet (-1,32 proc.), Apple (-0,80 proc.),Intel (-0,60 proc.), Meta (-0,22 proc.), Microsoft (-3,26 proc.), Netflix (-1,09 proc.), Tesla (-0,82 proc.) i Twitter (-0,56 proc.).
Kontrakty na ropę WTI z dostawą w styczniu staniały o 0,56 USD (-0,8 proc.) do 70,73 USD za baryłkę. Kontrakty na europejską ropę Brent staniała o 0,69 USD (-0,9 proc.) do 73,70 USD za baryłkę. W obu przypadkach to najniższe rozliczenia od 6 grudnia. Z kolei złoto było najtańsze od 2 grudnia - jego cena spadła o 16 USD (-0,9 proc.) do 1772,30 USD za uncję.