W sektorze technologicznym wyróżniały się Tesla i Nvidia, których akcje podczas czwartkowej sesji wzrosły o ponad 3 proc. Notowania Apple poszły w górę o 2 proc., a Meta Platforms zanotowała dziewiętnasty z rzędu dzień wzrostów.
Choć Donald Trump podpisał dokument zobowiązujący przedstawiciela handlowego USA oraz sekretarza handlu do przygotowania propozycji nowych ceł dla poszczególnych krajów, proces ten może zająć jeszcze trochę czasu.
Eksperci podkreślają, że odroczenie ceł może być elementem strategii negocjacyjnej. To podejście przypomina wcześniejsze działania Trumpa wobec Meksyku i Kanady, które doprowadziły do ustępstw handlowych.
Tymczasem inwestorzy z Wall Street przymknęli oko na wyższe od oczekiwań dane o inflacji producentów, koncentrując się na perspektywach bardziej korzystnego odczytu preferowanego przez Fed wskaźnika PCE (Personal Consumption Expenditures). Choć indeks cen producentów (PPI) wzrósł w styczniu powyżej prognoz, jego kluczowe składniki, takie jak koszty opieki zdrowotnej i ceny biletów lotniczych, wykazały spadki, co pozytywnie wpłynęło na perspektywy PCE.
Amerykańskie indeksy na plusie
Na zamknięciu sesji indeks S&P 500 przekroczył poziom 6100 punktów, indeks Nasdaq 100 wzrósł o 1,4 proc., a indeks Dow Jones Industrial Average zyskał 0,8 proc.
Pomimo osłabienia dolara w czwartek długoterminowe perspektywy dla amerykańskiej waluty pozostają pozytywne, co potwierdza wskaźnik „strachu i chciwości” agencji Bloomberg.
Historycznie wysoki kurs dolara bardziej sprzyjał akcjom amerykańskich spółek działających wyłącznie na rynku krajowym niż firmom prowadzącym działalność międzynarodową lub na rynkach wschodzących. Natomiast słabszy dolar korzystnie wpływał na globalne rynki akcji, szczególnie mocno wspierając rynki wschodzące.
