Tylko w ubiegłym roku liczba polskich firm rzucających się w ramiona sztucznej inteligencji wzrosła o oszałamiające 22 proc. — wynika z raportu Amazon Web Services (AWS). Jeśli ten cyfrowy wiatr nadal będzie pchał nasze żagle, do końca dekady krajowa gospodarka może wzbogacić się o 576 mld zł. Nie musimy jednak czekać tak długo, by dostrzec pierwsze pędy nowej technologicznej wiosny. Już 94 proc. biznesów w Polsce cieszy się z wyższych przychodów dzięki sztucznej inteligencji, a 88 proc. przyznaje, że jest ona tajemniczym składnikiem, który nadał lepszy smak ich innowacyjności. Niektórzy liderzy już tak mocno zżyli się z artificial intelligence (AI), że nie widzą przyszłości bez niej — 93 proc. wierzy, że zrewolucjonizuje ich branżę w ciągu najbliższych pięciu lat.
Nawiązując do badań AWS, zapytaliśmy menedżerów z sektorów IT i HR, jak postrzegają rewolucje AI w swojej codziennej pracy.
Nie ma transformacji bez edukacji
Michał Czeredys, prezes spółki Arcus, uważa, że sztuczna inteligencja nie jest kolejną przelotną fascynacją technologiczną, ale fundamentem nowoczesnego biznesu, na którym można budować długotrwały sukces. Na podstawie doświadczeń płynących ze współpracy z klientami twierdzi, że kadra zarządzająca coraz lepiej rozumie znaczenie algorytmów AI, co znajduje odzwierciedlenie w decyzjach dotyczących wdrożeń. Do niedawna zapewnienia o konieczności posiadania systemów rzadko kończyły się ich faktycznym wprowadzeniem. Obecnie obserwujemy zmianę tej tendencji.
— Nie ma rozdźwięku między deklaracjami a działaniem. Inwestycje idą w parze ze świadomością potęgi cyfrowej transformacji. Przedsiębiorstwa nie tną budżetów na zaawansowane technologie, wiedząc, że są one elementem przewagi konkurencyjnej, a przynajmniej kluczem do przetrwania na rynku — mówi Michał Czeredys.
Co może pójść nie tak? Choć polscy przedsiębiorcy w ubiegłym roku zwiększyli wydatki na technologie informacyjne o 51 proc., a w bieżącym planują podbić stawkę o kolejne 50 proc., jest pewien problem. A mianowicie — 48 proc. z nich boleje nad brakiem podstawowych umiejętności cyfrowych wśród pracowników, natomiast tylko 23 proc. łatwo znajduje kandydatów z takimi kompetencjami.
Weź udział w szkoleniu online “AI dla MŚP” >>
— Oczekiwanie, że ludzie sami, w locie, nauczą się obsługi nowych technologii podczas codziennej pracy jest podejściem ryzykownym. Aby maksymalnie wykorzystać możliwości nowych narzędzi i przynieść firmie największe korzyści, niezbędne jest zapewnienie odpowiednich szkoleń, które przygotują zespół do efektywnej pracy z wykorzystaniem zaawansowanych rozwiązań IT — wyjaśnia Michał Czeredys.
Stanisław Syty, menedżer zespołów programistycznych, zauważa, że szkolenia przeprowadzane w ramach procesów wdrożeniowych są ważne nie tylko dla pracowników, ale również dla wewnętrznych działów IT i zewnętrznych partnerów technologicznych, czyli dostawców systemów. Stawką jest optymalizacja, a niekiedy nawet całkowita rekonstrukcja oprogramowania.
— Dzięki tym kursom twórcy technologii mogą zidentyfikować słabe punkty swoich produktów, zauważyć, co nie działa tak jak powinno czy z jakimi problemami użytkownicy się mierzą. Ta wiedza jest podstawą do eliminacji usterek i ulepszeń — argumentuje Stanisław Syty.
Taki odsetek polskich liderów twierdzi, że umiejętności cyfrowe przewyższą kwalifikacje uniwersyteckie w zatrudnianiu pracowników w ciągu najbliższych pięciu lat — wynika z raportu AWS. 48 proc. respondentów przyznaje, że pracownikom brakuje podstawowych umiejętności cyfrowych, takich jak wysyłanie mejli i edytowanie dokumentów. 93 proc. polskich firm twierdzi, że oferują pracownikom jakąś formę szkolenia cyfrowego.
Rewolucja zaczyna się na górze
W adaptacji nowych technologii kluczowe znaczenie ma postawa przełożonych. Gdy szefowie wykazują otwartość na sztuczną inteligencję, ich zespoły również z czasem zaczynają doceniać jej wartość. Dlatego dojrzali cyfrowo pracodawcy kładą silny nacisk na pozyskiwanie liderów z dogłębną wiedzą o AI. Sławomir Jędrzejczak, ekspert ds. rekrutacji z firmy rekrutacyjnej HRK, podkreśla zmianę oczekiwań wobec kandydatów na stanowiska kierownicze — to, co kiedyś było postrzegane jako cenny dodatek, obecnie jest uznawane za konieczny element kompetencji.
— Organizacje zdają sobie sprawę, że aby efektywnie adaptować się do szybko zmieniającego się otoczenia rynkowego, trzeba mieć kadrę menedżerską o profilu mocno zorientowanym na technologię. Szczególnie cenione są umiejętności związane z analizą dużych zbiorów danych, cyberbezpieczeństwem oraz sztuczną inteligencją, a tych kompetencji często brak — mówi Sławomir Jędrzejczak.
To nie koniec bolączek. Według raportu AWS problemem jest też ograniczony wybór oferentów AI — narzeka na to 44 proc. polskich firm. To wynik wyższy niż europejska średnia. Ponadto 37 proc. badanych za problem uważa brak możliwości zmiany dostawcy AI.
Michał Czeredys nie ma wątpliwości, że to chwilowa niedogodność. Jego zdaniem stoimy u progu ekscytującej ery, gdzie fascynacja sztuczną inteligencją zdobywa coraz większe grono entuzjastów zarówno wśród konsumentów indywidualnych, jak też w kręgach biznesowych. Wraz z rosnącym zainteresowaniem można się spodziewać, że rynek zacznie kwitnąć i pojawi się mnóstwo nowych firm oferujących narzędzia AI. Postęp cyfrowy — zapewnia prezes Arcusa — nieuchronnie doprowadzi do momentu, w którym będziemy przebierać w nadmiarze dostawców, produktów i marek.
— Z jednej strony rosnąca konkurencja napędzi innowacje i obniży ceny, ale z drugiej grozi zalewem opcji, co paradoksalnie może utrudnić podjęcie decyzji. Będziemy musieli nauczyć się nawigować w tym bogactwie wyboru, odkrywając, które rozwiązania najlepiej odpowiadają naszym potrzebom, zanim zaczniemy odczuwać przesyt i tęsknotę za prostotą — tłumaczy Michał Czeredys.
Ogólny wniosek z raportu AWS i obserwacji praktyków biznesu? Na początku naszej podróży ze sztuczną inteligencją doświadczamy wszystkiego: triumfów i porażek, optymizmu i wyzwań. Jednak to pozytywne emocje przeważają, zwłaszcza ekscytacja perspektywami, jakie otwiera przed nami AI. Chociaż firmy napotykają bariery w jej wdrażaniu, każda z nich jest pretekstem do innowacji i doskonalenia strategii. Przeszkody testują wytrwałość użytkowników, ale również przyczyniają się do ewolucji ich biznesów, czyniąc je bardziej odpornymi, elastycznymi i gotowymi na przyszłość, którą AI maluje w coraz jaśniejszych barwach.

1. W jakich kierunkach będzie się rozwijać sztuczna inteligencja?
AWS ogłosił ostatnio cztery trendy technologiczne na ten rok, prognozowane przez Wernera Vogelsa, CTO w Amazonie – wszystkie są mniej lub bardziej bezpośrednio związane ze sztuczną inteligencją. Jednym z nich jest zwiększenie możliwości asystentów AI wspierających pracę programistów. Już 70 proc. przedstawicieli tego zawodu używa lub chce używać narzędzi do kodowania opartych na sztucznej inteligencji. Chodzi o algorytmy mogące ich wyręczyć w powtarzalnych zadaniach, by mogli się skupić na najważniejszych aspektach swojej pracy. Druga tendencja dotyczy edukacji, która ma podnieść kompetencje cyfrowe wśród pracowników, konsumentów, seniorów i innych grup społecznych. W te działania wpisuje się nasza inicjatywa bezpłatnego przeszkolenia 25 mln ludzi na świecie z technologii chmurowych do 2025 r., z czego już 21 mln przeszło takie kursy, w tym 100 tys. w Polsce. To ważne, bo aż 48 proc. polskich przedsiębiorców ankietowanych przez AWS przyznaje, że brak im odpowiednich umiejętności cyfrowych. Trzeci kierunek to rozwój FemTech, czyli usług medycznych dla kobiet. Choć w USA 80 proc. decyzji konsumenckich dotyczących zdrowia podejmują kobiety, tamtejszy system leczenia faworyzuje mężczyzn. Ale najważniejszym trendem AI jest moim zdaniem wzrost świadomości kulturowej dużych modeli językowych.
2. Dlaczego tak istotne jest, aby algorytmy odzwierciedlały świadomość kulturową danego zakątka świata?
Z naszego badania wynika, że aż 93 proc. polskich firm uważa, że AI zmieni ich branżę w ciągu najbliższych pięciu lat. Jednocześnie polscy przedsiębiorcy nie mają odpowiednich kompetencji i oczekują większej elastyczności w wyborze i możliwości późniejszej zmiany dostawcy technologii czy modelu językowego. Dziś firmy na całym świecie korzystają głównie z modeli językowych, które uwzględniają przede wszystkim specyfikę rynków anglosaskich. Ale przyszłość należy do lokalnych wersji tych systemów, bo po pierwsze — są one lepiej dostosowanie do realiów i potrzeb konkretnych regionów i krajów, a po drugie – często są tańsze i łatwiejsze do szybkiego wdrożenia. W tym kontekście rolę katalizatora innowacji odgrywa chmura obliczeniowa, umożliwiając firmom dostęp do nowoczesnych technologii i narzędzi. Przy czym chmura w swoim najlepszym wydaniu to dużo więcej niż moc obliczeniową. To dostęp do zaawansowanych rozwiązań, które mogą transformować biznesy. Dzięki usługom cloudowym firmy mogą szybko testować i wdrażać nowe pomysły, co przyspiesza innowacyjność i pozwala na bardziej elastyczne reagowanie na zmieniające się potrzeby rynku.
3. AI już teraz definiuje kierunki rozwoju polskiej gospodarki. Czy nasze młode pokolenie stanie na wysokości zadania, by poprowadzić tę rewolucję?
Młodzi Polacy, z ich niezwykłą zdolnością do przyswajania nowych technologii, nie tylko nadążają za ogólnoświatowymi trendami, ale często je wyprzedzają, tworząc przyszłość tu, na naszym podwórku. Doskonałym przykładem jest centrum rozwojowe Amazona w Gdańsku, gdzie współtworzy się i rozwija takie innowacje jak Amazon Polly, czyli technologia automatycznego przetwarzania tekstu pisanego na mówiony z wykorzystaniem języka naturalnego, czy choćby popularne rozwiązanie Alexa. To właśnie nasz potencjał intelektualny, ludzki przyciąga do Trójmiasta, Krakowa czy Wrocławia międzynarodowych gigantów technologicznych. W kolejnych polskich centrach badawczo-rozwojowych powstają przełomowe technologie, które zmieniają świat.