Weszli do spółki, udawali agentów CBA

Piotr Nisztor
opublikowano: 2012-02-16 00:00

Oszuści podszywający się pod agentów biura próbowali zdobyć dokumentację finansową od warszawskiego dewelopera.

W połowie września 2011 r. w siedzibie Keram Development, niedużego warszawskiego dewelopera, zjawiły się dwie osoby przedstawiające się jako agenci CBA.

 

— Nasza inwestycja na warszawskim Mokotowie była wielokrotnie przedmiotem śledztw i kontroli różnych instytucji państwowych — podkreśla nasz rozmówca. Chodzi o Rezydencję Maltańską, luksusowy apartamentowiec, który powstał na gruncie należącym do Polskiej Akademii Nauk. Inwestycja była wielokrotnie oprotestowywana przez pobliskich mieszkańców, którzy swoje skargi i pisma o domniemanych nieprawidłowościach wysyłali m.in. do CBA, ABW, ministerstwa skarbu czy Najwyższej Izby Kontroli. Ostatecznie po wielu latach organy ścigania nie doszukały się złamania prawa.

Pismo pozostawione przez rzekomych agentów CBA trafiło do prawników Keram Development. Na pozostawionym dokumencie oprócz logo biura, numerów telefonów oraz nazwisk funkcjonariuszy znajdowała się też sygnatura śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie, w ramach którego CBA chciało rzekomo otrzymać dokumenty spółki. Prawnicy szybko ustalili jednak, że dotyczy ono zorganizowanej grupy zajmującej się kradzieżami aut i nie ma nic wspólnego z firmą deweloperską. Wzbudziło to bardzo poważne wątpliwości spółki. W efekcie w październiku 2011 r. Keram Development powiadomił o zdarzeniu Pawła Wojtunika, szefa CBA. Ten po zapoznaniu się z pismem wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Więcej w czwartkowym "Pulsie Biznesu" oraz archiwum PB>>