Jeszcze w tym roku powstaną dziesiątki tysięcy punktów dostępowych, które zaoferują szybki dostęp do internetu, wszędzie tam, gdzie przebywają biznesmeni.
Wykorzystanie punktów dostępowych staje się wśród biznesmenów coraz bardziej popularne, bo podnosi efektywność ich pracy. Interesującą dla klienta prezentację można przecież zrobić w restauracji, dostać się do firmowego systemu będąc na lotnisku, wreszcie, w czasie podróży skorzystać z internetu w pokoju hotelowym.
W działaniach operatorów widać jednak, że coraz częściej zaczynają myśleć o innym równie perspektywicznym kliencie — młodzieży, która równie często jak biznes korzysta z technologicznych nowinek.
— Usługa będzie adresowana do każdego, kto posiada laptop lub palmtop z kartą WLAN. Atrakcyjność usługi to głównie duża prędkość transmisji, łatwość dostania się do sieci i dostępność w wielu lokalizacjach. Z pewnością znajdzie ona zastosowanie zarówno na rynku użytkowników biznesowych (e-mail, dostęp do sieci korporacyjnych), jak i masowym (rozrywka, wymiana plików, dostęp do informacji) — mówi Ryszard Woronowicz, rzecznik Polkomtela.
Zasady gry
Ciągle nie do końca wiadomo, w jakim modelu Wi-Fi ma funkcjonować, czy raczej jako bezpłatna wartość dodana do innych usług (np. w hotelu lub restauracji) czy też jako klasyczna usługa telekomunikacyjna, za którą operator będzie pobierał opłatę.
Najbardziej aktywnymi graczami na rynku publicznych punktów dostępowych są operatorzy sieci komórkowych, którzy mają odpowiednie środki finansowe i technologie pozwalające im uruchamiać punkty w dowolnym miejscu kraju. Wszyscy trzej operatorzy GSM umożliwiają obecnie skorzystanie z szybkiego dostępu do internetu w obrębie hot spotów bezpłatnie, ale oczywiście nie jest to model docelowy. Rozwiązaniem będzie model komercyjny skierowany zarówno do abonentów danej sieci, jak i osób przypadkowych. O ile dla abonentów korzystających z telefonu w danej sieci GSM sposób „podłączenia” się do danego punktu będzie łatwiejszy, a jego koszt zostanie uwidoczniony na comiesięcznej fakturze, o tyle w przypadku innych użytkowników przypuszczalnie będziemy mieli do czynienia ze zdrapką znaną z komórek typu prepaid.
— To usługa bardzo zaawansowana technologicznie i wiemy, że przychody z niej nie będą znaczące w skali całego biznesu operatora GSM. Jednakże jesteśmy w stanie zainwestować w tę technologię, aby osiągnąć korzyści w przyszłości — zapowiada Jacek Kalinowski, rzecznik PTK Centertel.
— Nie oczekujemy szybkiego zwrotu inwestycji z sieci WLAN, rynek jest obecnie w fazie edukacyjnej, a nasycenie laptopami z funkcjonalnością WLAN nie jest w Polsce duże. Przyszłość WLAN to integracja z siecią GSM/UMTS, tak aby użytkownik korzystając z usługi opartej na transmisji danych nie zastanawiał się nad technologią transmisji radiowej, a otrzymywał żądany produkt o wysokiej jakości, za rozsądną cenę. Tak jak dziś korzystając ze stacjonarnych sieci transmisji danych nie zastanawiamy się, czy do budynku doprowadzony jest światłowód, czy radiolinia — mówi Ryszard Woronowicz.
Dostawcy publicznego dostępu
Największą siecią publicznych hot spotów dysponuje Polska Telefonia Cyfrowa, operator sieci Era. Obecnie w jej posiadaniu jest około 70 punktów dostępowych, ulokowanych głównie w salonach firmowych, hotelach i na lotniskach. Operator do końca bieżącego roku chce uruchomić kolejnych kilkadziesiąt własnych punktów i umocnić się na pozycji lidera. PTC jako pierwszy operator zaprezentowała publicznie usługę Era Hotspot, jako pierwsza prawdopodobnie zdecyduje się uruchomić ją komercyjnie — ma to nastąpić już na początku drugiego kwartału bieżącego roku. Obecnie w usłudze zarejestrowanych jest ponad 2 tys. użytkowników, z których kilkuset można uznać za stałych.
O blisko 50 punktów dostępowych mniej posiada Polkomtel, operator sieci PlusGSM, ale w 2004 roku ich liczba ma być znacznie większa. Polkomtel adresuje usługę do szerokiego gremium odbiorców, zarówno biznesu jak i ludzi młodych, korzystających z internetu w poszukiwaniu rozrywki.
Tylko jeden publiczny punkt dostępowy posiada obecnie PTK Centertel (sieć Idea), jednak operator ten ma klarowne plany co do rozwoju sieci hot spotów w najbliższych miesiącach.
— W tej chwili oficjalnie uruchomiony jest jeden hot spot w warszawskim Hotelu Novotel i służy nam jako poligon doświadczalny do oferowania takiej usługi. W niedługim czasie liczba lokalizacji wyrażana będzie w dziesiątkach, a pod koniec roku ich liczba będzie trzycyfrowa — twierdzi Jacek Kalinowski.
Sieć w sieciówkach
Popularyzacja punktów dostępowych i ich dynamiczny rozwój nastąpi jednak wraz z ich pojawieniem się w firmach sieciowych — restauracjach, stacjach benzynowych czy marketach. Polski oddział komputerowego giganta Hewletta-Packarda zawarł umowę na organizację własnych punktów dostępowych w sieci barów kawowych Coffee Heaven oraz siecią stacji benzynowych Statoil. Projekt zakłada uruchomienie kilkunastu lokalizacji, w których będzie można skorzystać z bezpłatnego dostępu do internetu na zasadach niekomercyjnych. Klienci otrzymują usługę jako wartość dodaną do odwiedzanych przez siebie miejsc. Hewlett-Packard traktuje projekt jako przedsięwzięcie edukacyjne i marketingowe, które ma przybliżyć użytkownikom ideę mobilności. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż producent ten jest jednym z największych na świecie dostawców urządzeń mobilnych — laptopów i PDA.
Inne sieci, które prowadzą pracę nad uruchomieniem bezprzewodowego dostępu do internetu dla swoich klientów to m.in. American Restaurants (KFC i PizzaHut) oraz PKN Orlen.
Internet pod chmurką
Publiczne punkty dostępowe to jednak nie tylko budynki. Największą popularnością cieszą się hot spoty o zasięgu otwartym, obejmujące np. określoną część miasta. W Polsce z tego rodzaju hot spotów można skorzystać na krakowskim Rynku czy na warszawskiej Starówce. Wystarczy urządzenie mobilne wyposażone w technologię Centrino bądź kartę WLAN, by mieć dostęp do szybkiego Internetu. Ciekawym przykładem wykorzystania publicznego modelu Wi-Fi jest Stuttgart, gdzie bezprzewodowym dostępem zostało objęte całe centrum miasta oraz lotnisko i obszary do niego przylegające.
Bartłomiej Michałowski odpowiedzialny za projekt HP Hotspots, Hewlett-Packard Polska
Głównym celem projektu HP Hotspots jest edukacja użytkowników i promocja mobilności. Zależało nam, by w często odwiedzanych miejscach pokazać klientom, jak korzystać z technologii Wi-Fi i jak może ona wpływać na ich działalność biznesową.
Nie ulega wątpliwości, że liczba użytkowników korzystających z publicznych punktów dostępowych będzie stale wzrastać, bowiem technologia Centrino bądź karty WLAN będą wkrótce standardowym wyposażeniem urządzeń mobilnych dostarczanych przez wszystkich liczących się producentów.
Grzegorz Grabowski analityk w grupie TMT Deloitte & Touche w Warszawie
Technologia bezprzewodowych sieci lokalnych WLAN charakteryzuje się niezawodnością, efektywnością i niskim kosztem, a jedyne (niewielkie) wątpliwości dotyczą bezpieczeństwa przesyłanych danych. WLAN sprawdza się w domach, biurach, na uczelniach i w innych zastosowaniach. Nie oznacza to jednak, że na tej technologii można łatwo zbudować dochodowy model biznesowy oparty na sprzedaży bezprzewodowego dostępu do sieci. Większość firm oferujących lub zamierzających wprowadzić do swojej oferty bezprzewodowy dostęp do internetu nie wie, jaki będzie popyt na takie usługi, jak je wyceniać i za co tak naprawdę klienci zechcą zapłacić.
Niska cena urządzeń i brak przeszkód formalnych (pasmo radiowe wykorzystywane przez WLAN w większości krajów zostało uwolnione) powodują, że na rynek usług WLAN może wejść praktycznie każdy. Nie każdy jednak może na nich zarobić, a na obecnym etapie jest to w ogóle niemożliwe. Obecne działania podejmowane na przykład przez polskich operatorów komórkowych mają raczej charakter działań testowo-promocyjnych służących budowie wizerunku innowacyjnej firmy i zajmowaniu najatrakcyjniejszych lokalizacji na przyszłość.
Istnieje wiele modeli świadczenia publicznych usług WLAN. Mogą mieć one charakter wyłącznie promocyjny (np. właściciel baru uruchamia hot spot, aby przyciągnąć klientów, linia lotnicza przy zakupie biletu zapewnia dostęp do sieci) lub czysto komercyjny. W tym drugim przypadku można zastosować liczne sposoby naliczania opłat: za czas korzystania, za ilość przesłanych danych, w formie miesięcznego abonamentu (pobieranego oddzielnie lub jako dodatek do rachunku np. za komórkę). Różne są także metody płatności za dostęp jednorazowy (zdrapki, karta kredytowa, SMS o podwyższonej wartości).