- Prawdopodobnie mamy do czynienia z korektą – powiedział Pinto we wtorek odnosząc się do ostatniej serii spadków notowań spółek technologicznych. – To spowoduje również korektę w pozostałych segmentach, S&P i w całej branży – dodał.
Według wiceszefa i weterana największego amerykańskiego banku, wyceny spółek AI uwzględniają wzrost produktywności, który choć prawdopodobnie nastąpi, to być może nie tak szybko jak zakłada rynek.
Prezes Alphabet: żadna spółka nie będzie odporna, również my
W podobnym duchu co Pinto wypowiedział się prezes Alphabet. Sundar Pichai stwierdził, że żadna spółka nie pozostanie bez szwanku, jeśli boom na AI się załamie. W opublikowanym we wtorek wywiadzie dla BBC podkreślił, że choć obecna fala inwestycji w AI to „niezwykły moment”, to przyznał iż na rynku występują „elementy irracjonalności”, przypominając ostrzeżenia przed „irracjonalnym entuzjazmem” z ery bańki dotcomów z przełomu wieku.
Zapytany o to, jak jego spółka poradzi sobie z potencjalnym pęknięciem bańki AI, Pichai powiedział, że choć Alphabet z pewnością przetrwa ten okres, to „żadna spółka nie będzie odporna, w tym my”.
Roundhill Generative AI & Technology ETF, dający ekspozycję na spółki z branży generatywnej AI, spadał siedem z ostatnich ośmiu sesji. W handlu przedsesyjnym we wtorek jego kurs spada o 1,75 proc.
