Wielka wyprzedaż w Generali

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2016-11-23 22:00

Pod młotek pójdą źle rokujące aktywa włoskiego ubezpieczyciela. Jego polski biznes jest jednak bezpieczny.

Włoski gigant Generali to kolejna międzynarodowa grupa ubezpieczeniowa, która zdecydowała się na przeprowadzenie wielkiej wyprzedaży. W środę ogłosiła modyfikację swojej strategii do 2018 r. Pojawił się w niej nowy punkt: sprzedaż małych, źle rokujących aktywów. Generali planuje za nie dostać w ciągu najbliższych dwóch lat co najmniej 1 mld EUR. Ta kwota ma zostać zainwestowana w nowe inicjatywy biznesowe. Philippe Donnet, prezes Generali, tłumaczy, że modyfikacja strategii to efekt coraz trudniejszych warunków prowadzenia biznesu ubezpieczeniowego.

— Musimy przyśpieszyć, jeśli chcemy zrealizować to, co obiecaliśmy inwestorom w strategii — mówi prezes. Podkreśla, że do tej pory włoski gigant koncentrował się na wynikach osiąganych na poziomie grupy. Teraz zamierza zejść niżej i przyjrzał się, jak partycypują jego biznesy w poszczególnych państwach.

Motory i hamulce

Nie wszędzie jest dobrze. Sześć na dziesięć lokalnych rynków osiąga wyniki gorsze od średniej dla całej grupy. Aż w co trzecim państwie, w których działa obecnie Generali, wskaźnik mieszany wynosi powyżej 100 proc. To oznacza, że włoska grupa dokłada tam do sprzedawanych ubezpieczeń.

— To jest coś, co chcemy naprawić. Już zaczęliśmy to robić — podkreśla Philippe Donnet. Generali już sprzedało biznes w Gwatemali i Liechtensteinie. To dopiero początek. Pod młotek pójdą aktywa, które są nierentowne, niskorentowne lub nie dają gwarancji wzrostu w przyszłości.

— Nie oznacza to jednak, że chcemy zmienić naszą pozycję. Nadal chcemy być globalną grupą ubezpieczeniową — mówi Frederic de Courtois, szef międzynarodowego biznesu w Generali. Wyjaśnia, że włoska grupa podzieliła międzynarodowe aktywa na trzy grupy. Pierwsza — w skład której wchodzi od sześciu do dziewięciu państw — to srebra rodowe Generali, które generują znaczące zyski. Jak nietrudno się domyślić, są nimi kluczowe aktywa w Europie Zachodniej, np. we Włoszech czy Niemczech.

Druga grupa (16-18 państw) to rynki, które nadal rosną i są perspektywiczne. Frederic de Courtois wyjaśnia, że chodzi o aktywa w Azji, Ameryce Łacińskiej oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Przedstawiciele ubezpieczyciela zapewniają, że żadna spółka w naszym regionie nie zostanie sprzedana. Ostatnia grupa to aktywa, które zostaną sprzedane. Generali zaliczyło do nich spółki w 13-15 państwach. Przedstawiciele włoskiej grupy nie poinformowali, o które konkretnie kraje chodzi.

— Naszym celem jest być w czołowej piątce na każdym rynku, na którym jesteśmy — mówi Frederic de Courtois. Wyjaśnia, że aktywa, które zostaną sprzedane, generują mniej niż 1 proc. wyniku finansowego grupy, dają jej ok. 5 proc. składki, a ich wskaźnik ROE wynosi poniżej 5 proc. Tymczasem celem Generali jest utrzymanie ROE na poziomie powyżej 13 proc.

Co dalej z Polską

Przedstawiciele ubezpieczyciela zapewniają, że polski biznes jest dla niego fundamentalny i nie zostanie wystawiony na sprzedaż. I to pomimo że 2015 r. był najgorszy dla polskiego Generali w jego historii obecności nad Wisłą. Jak wynika z rynkowych szacunków, straty ubezpieczyciela (i jego zależnej od niej marki Proamy) mogły sięgnąć nawet 200 mln zł. Nie możemy potwierdzić tych informacji, bo polskie Generali nie opublikowało wyników za 2015 r. W efekcie pod koniec ubiegłego roku doszło do zmian w zarządzie i zmieniła się strategia firmy. Nie chce już zdobywać udziałów w rynku za pomocą niskich cen, tylko mocno stawia na poprawę rentowności. Na koniec września Generali Polska miało ponad 4,4 proc. udziałów w rynku majątkowym, co daje jej szóste miejsce (jeśli łącznie policzymy polskie zakłady, należące do VIG) i 4,3 proc. udziałów w rynku życiowym, co daje jej dopiero ósmą lokatę. Wyprzedaż to niejedyny nowy element strategii włoskiego giganta. Zamierza on także do 2018 r. obniżyć koszty o 200 mln EUR, poprawić wskaźniki finansowe oraz wypłacić łącznie 5 mld EUR dywidendy. Philippe Donnet zastrzega, że dywidenda będzie wypłacona z wypracowanego zysku. Nie zostaną na nią przeznaczone wpływy z międzynarodowej wyprzedaży. © Ⓟ