Właściciele polskich sieci krążą nad Chorwacją

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-04-22 17:27

Fundusz Enterprise Investors rozgląda się za chętnym na kupno chorwackiej sieci sklepów Studenac. Wśród zainteresowanych mają być właściciele Żabki i Biedronki.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Fundusze private equity inwestujące w Europie Środkowej w ostatnich latach — z małymi wyjątkami — dobrze wychodziły na spożywczym handlu detalicznym. Teraz apetyt na kolejne dobre wyjście ma fundusz Enterprise Investors (EI), który w przeszłości m.in. sprzedał za ponad 1,6 mld zł akcje Dino w ramach IPO w 2017 r.

EI rok po sprzedaży akcji Dino kupił chorwacką sieć sklepów Studenac i właśnie dla niej szuka nowego właściciela. W rozmowie z Bloombergiem przedstawiciele funduszu poinformowali, że rozpoczął on wspólnie z doradcami przegląd opcji strategicznych dla chorwackiej sieci. Wśród faworytów do jej przejęcia wymienia się graczy aktywnych na polskim rynku.

W momencie przejęcia przez EI Studenac miał niespełna 400 sklepów i wypracowywał około 200 mln EUR przychodów rocznie. Po latach intensywnych inwestycji finansowanych z kasy funduszu i bieżących zysków spółki teraz sklepów jest grubo ponad tysiąc.

— Pod względem udziału w rynku na razie przeskoczyliśmy największego lokalnego konkurenta. W czołówce jest już gęsto, więc kolejne awanse powinny przyjść szybciej. W ciągu trzech lat chcemy już być w top3. Z analizy przygotowanej wspólnie z zewnętrznym doradcą wynika, że pozostało nam do zagospodarowania jeszcze ponad 3 tys. lokalizacji w obecnym formacie. Uwzględniając możliwe akwizycje, potencjał jest jeszcze większy — mówił w ubiegłym roku w PB Michał Kędzia, partner w EI.

Jeszcze na początku kwietnia chorwacki serwis Lider podał, że zakupem Studenaca jest zainteresowany fundusz CVC, w Polsce znany przede wszystkim jako właściciel Żabki. Fundusz — sam właśnie szykujący się do debiutu giełdowego — dwa lata temu robił przymiarki do przejęcia Tommy'ego, czyli innej chorwackiej sieci spożywczej, ale nie doszedł do porozumienia z jego właścicielami.

Sama Żabka także zaczęła się ostatnio rozwijać za granicą — kupiła niedawno rumuńskiego dystrybutora Drim, którego sieć logistyczna może pozwolić na budowę od zera nowej sieci.

W poniedziałek w chorwackich i europejskich mediach pojawiły się spekulacje, że zainteresowane Studenacem jest również Jeronimo Martins, czyli portugalski właściciel Biedronki. Poza Portugalią i Polską firma jest też aktywna w Kolumbii, a w tym roku ma otworzyć pierwsze sklepy na Słowacji. Za ekspansję w tym ostatnim kraju ma odpowiadać polski oddział sieci, a sklepy mają działać pod polskim szyldem, który dobrze się kojarzy słowackim konsumentom.

W poniedziałek Jeronimo Martins odmówiło agencji Bloomberg komentowania plotek na temat fuzji i przejęć oraz poinformowało, że jest skoncentrowane na dotychczasowych rynkach.

Ostatnią dużą transakcją na środkowoeuropejskim rynku handlu detalicznego była sprzedaż za 1,3 mld EUR rumuńskiej sieci Profi. Od funduszu Mid Europa (w przeszłości właściciela Żabki) odkupiła ją holendersko-belgijska grupa Ahold-Delhaize. Poprzednim właścicielem Profi, do 2016 r., był... fundusz EI.