Wraca batalia o supermarkety

Albert Stawiszyński
opublikowano: 2003-04-11 00:00

Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki autorzy projektu ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przekonywali do zniesienia m.in. przepisów ograniczających sprzedaż towarów pod własną marką przez sklepy dyskontowe oraz zakazu sprzedaży towarów lub usług w obiektach handlowych o powierzchni powyżej 400 mkw. po cenie nie uwzględniającej marży. Zdaniem wnioskodawców, te rozwiązania zagrażają rozwojowi gospodarki, a ich praktyczne zastosowanie budzi poważne wątpliwości.

— Przykładowo nie wiadomo, czym tak naprawdę jest sklep dyskontowy — wskazywała reprezentującą wnioskodawców Anita Błochowiak, posłanka SLD.

Ripostował Marek Sawicki, poseł PSL.

— Proponowane zmiany zmierzają do wzmocnienia supermarketów. To zaszkodzi małym sklepom — mówi Marek Sawicki.

Projekt nie podoba się także organizacjom zrzeszających małych i średnich przedsiębiorców.

— Hipermarkety mają silniejszą pozycję niż niewielkie sklepy. Dlatego zapisy dające im silniejszą pozycję są szkodliwe. Rząd powinien w końcu wspierać małych przedsiębiorców — komentuje Wojciech Wojtowicz, prezes Krakowskiej Konglomeracji Kupieckiej.

Co ciekawe, komisja nie dokończyła wczoraj dyskusji na temat projektu. Jeden z posłów wskazał, że obecny na posiedzeniu komisji przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konkurentów nie przedstawił na piśmie pełnomocnictwa do reprezentowania rządu w tej sprawie. Tłumaczenia, że dokument znajduje się w siedzibie urzędu, nie pomogły, co skutkowało odroczeniem obrad.