Wszystkie plany nowej prezeski Coraba

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-03-03 20:00

Fotowoltaiczna firma z portfela Michała Sołowowa ma nową szefową, która chce podwoić przychody, walcząc o klientów biznesowych w kraju i za granicą. Rynek bywa zmienny, ale rośnie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są finansowe ambicje Coraba pod rządami nowej prezeski
  • jakie plany operacyjne ma firma
  • w co inwestuje dziesiątki milionów złotych
  • jak jej plany ocenia ekspert ze Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania Energii
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W styczniu doszło do zmiany głównodowodzącego w fotowoltaicznym biznesie Michała Sołowowa, najbogatszego Polaka. Stery w spółce Corab, która w 2023 r. osiągnęła 1,2 mld zł przychodów, przejęła od Piotra Markowskiego Żaneta Koźmińska.

W branży energetyki rozproszonej menedżerka pracuje już od 2007 r. Zaczynała w segmencie biogazowni, a od 2014 r. związana jest z fotowoltaiką. Teraz, jako prezeska Coraba produkującego konstrukcje fotowoltaiczne, chce postawić na ekspansję zagraniczną. Opowiedziała PB o swoich planach.

— Chciałabym, żeby w tym roku Corab bardzo mocno wyszedł na arenę międzynarodową. Jesteśmy już obecni w krajach bałtyckich i nordyckich, ale będziemy rozwijać się także w innych rejonach Europy — mówi Żaneta Koźmińska.

Czas na rynki południowe

Corab chce wchodzić nie tylko do krajów sąsiadujących z Polską. Interesujące dla spółki jest na przykład południe Europy, np. Włochy i państwa bałkańskie.

Zaplecze produkcyjne firmy pozostanie na razie w Polsce. Długoterminowa strategia zakłada jednak wyjście na inne kontynenty, w tym nie wyklucza inwestycji w budowę fabryki w Afryce, Ameryce Południowej albo na Bliskim Wschodzie.

Corab zatrudnia obecnie 560 osób, ale cały czas prowadzi rekrutację, między innymi do swoich zagranicznych przedstawicielstw.

— Na razie nie stawiamy sobie limitów, jeśli chodzi o liczbę osób do zatrudnienia, ponieważ chcemy rozwijać biznes. W 2025 r. chcielibyśmy podwoić sprzedaż w kraju i za granicą — zapowiada prezeska.

Wyników osiągniętych w 2024 r. spółka na razie nie ujawnia.

Czas na magazyny

W 2023 r. Corab, podobnie jak inne spółki z rynku, notował spadki sprzedaży w związku ze zmianą systemu rozliczeń prosumentów. Corab wywodzi się z rynku klienta detalicznego, ale w coraz większym stopniu kieruje ofertę do klientów biznesowych.

— Te proporcje już się zmieniły i będą się zmieniać w nadchodzących latach. Wychodzimy do klienta profesjonalnego, czyli takiego, który buduje farmy fotowoltaiczne, tworzy obiekty przemysłowe — tłumaczy Żaneta Koźmińska.

Według niej rynek się ustabilizował i wrócił do normy sprzed zapowiedzi zmian rozliczeń. Nadal wpływają na jego kształt programy dotacyjne, takie jak Czyste powietrze i Mój prąd.

— Zawieszenie przyjmowania wniosków w Czystym powietrzu ma na nas wpływ, ale podjęliśmy strategiczną decyzję, żeby sprzedawać konstrukcje pod duże, biznesowe projekty, które nie są uzależnione od dotacji — mówi prezeska.

Corab zdecydował się także wejść w segment magazynów energii, tworząc spółkę joint venture z Radosławem Gutowskim, Markiem Dmowskim i Krzysztofem Strukowiczem.

— Nawiązaliśmy współpracę z mądrymi ludźmi, którzy mają know-how, a my zapewniamy kapitał na rozwój technologii. W magazynach naszą przewagą jest to, że urządzenia i oprogramowanie są polskiej produkcji. Żadne dane nie będą więc przekazywane za granicę — podkreśla Żaneta Koźmińska.

Spółka joint venture kończy właśnie inwestycję w budowę fabryki magazynów energii. Firma rozważa podobne inwestycje w innych lokalizacjach.

— W połowie roku, gdy będziemy mieli ustabilizowaną produkcję, będziemy wypuszczać produkty na rynek. Mówimy o magazynach o bardzo dużej pojemności, produkowanych dla klientów biznesowych. Nie wykluczamy, że w przyszłości będziemy mieć kilka zakładów w różnych punktach w Polsce, aczkolwiek widzimy, że krajowy rynek magazynowania energii jest na początku rozwoju — mówi Żaneta Koźmińska.

Potencjalnych klientów na magazyny dostrzega na przykład w krajach bałtyckich, skąd przychodzą już zapytania.

Na inwestycję w produkcję magazynów energii firma przeznacza dziesiątki milionów złotych.

— W zeszłym roku wartość inwestycji grupy przekroczyła 60 mln zł, a w tym roku nie zwalniamy tempa — mówi Żaneta Koźmińska.

Czas na doradztwo

W fotowoltaice Corab produkuje moduły, inwertery i baterie pod marką własną Encor. Sprzedaje też pompy ciepła do klientów indywidualnych.

— Myślimy też o rynku pomp ciepła na potrzeby ogrzewania dużych obiektów, na przykład centrów handlowych czy biur — wskazuje prezeska.

Do oferty Coraba wejdą też usługi, które mają poprawić efektywność korzystania z energii elektrycznej w przedsiębiorstwach.

— Wspólnie ze spółkami zależnymi, które posiadają kompetencje inżynieryjne i projektowe, wychodzimy do naszych dużych klientów z kompleksowym rozwiązaniem, dostarczając magazyny energii, fotowoltaikę oraz pełne oprogramowanie do zarządzania energią i jej rozliczania. Produkujemy magazyny, pompy ciepła, konstrukcje i komponenty fotowoltaiczne, a do tego dokładamy teraz doradztwo związane z efektywnym użyciem tych narzędzi — tłumaczy prezeska.

Jej zdaniem to także przejaw ewolucji Coraba z firmy produkcyjnej w spółkę, która wychodzi naprzeciw potrzebom rynku. Kolejny pomysł to budowa własnych odnawialnych źródeł energii.

— Chcielibyśmy budować własne farmy, dokładać do tego magazyny energii i wychodzić z ofertą na rynek. Szukamy odpowiednich projektów, ale też formuły ich finansowania — mówi Żaneta Koźmińska.

Okiem eksperta
Rynek magazynów mocno się rozwija
Maciej Borowiak
prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania Energii

Rynek fotowoltaiki bardzo się zmienił. Pięć lat temu na większość rynku składały się instalacje prosumenckie. Rynek sprzedaży do małych i średnich przedsiębiorstw praktycznie nie istniał, ponieważ z powodu niskich cen energii biznes nie był zainteresowany własnymi źródłami.

Dziś rynek się rozwija, ale w zupełnie inny sposób niż kilka lat temu. Branża przeżywa trudności, ale z drugiej strony w 2024 r. przyłączono do sieci ponad 4 GW fotowoltaiki, co oznacza wzrost o ok. 20 proc. Liczba instalacji domowych wzrosła o 100 tys. w 2024 r., podczas gdy jeszcze kilka lat temu rosła o 300-400 tys. rocznie.

Rynek sprzedaży najmniejszych instalacji przeżywał trudności zarówno w 2023 r., jak i w 2024 r. Sprzedaż do małych i średnich przedsiębiorstw rosła w ubiegłym roku, ale już nie tak dynamicznie, jak w 2023 r. Obecnie obserwujemy wzrost zainteresowania budową własnych źródeł energii przez firmy. Myślę, że rynek jako całość nadal będzie się rozwijał w podobnym tempie jak w ubiegłych latach.

Bardzo dynamicznie rozwija się natomiast rynek magazynów energii. Na koniec listopada 2024 r. było ponad 32 tys. magazynów energii w Polsce, w 98 proc. to magazyny domowe. Myślę, że podobny trend zobaczymy w przypadku firm.

Rynek bardzo mocno idzie w stronę zarządzania energią. Wszyscy producenci pracują dziś nad rozwiązaniami, które pozwalają na koordynację poszczególnych elementów dostarczających i pobierających energię.