Wszystkie wyroki Marcina Sutkowskiego

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2025-08-21 20:00

Największy akcjonariusz i były wieloletni prezes Bumechu został prawomocnie skazany nie w jednej, ale w trzech różnych sprawach.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • za co został skazany w trzech różnych sprawach Marcin Sutkowski, największy akcjonariusz i były wieloletni prezes Bumechu
  • co miał do powiedzenia na temat stawianych mu zarzutów
  • jakie prawomocne wyroki wydały sądy
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wrześniu 2024 r. ujawniliśmy, że Marcin Sutkowski pół roku wcześniej musiał zrezygnować z funkcji prezesa Bumechu, bo usłyszał wyrok 10 tys. zł grzywny i roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za wytransferowanie z giełdowej spółki 300 tys. zł do związanej z nim fundacji pod pozorem usług wyszukiwania wierzytelności. Okazuje się, że biznesmen, który ostatnio w PB opowiadał, jak górnicza spółka planuje rozszerzyć działalność o sektor obronny, ma na koncie jeszcze dwa inne wyroki skazujące…

Grzywna za niepłacenie podatków

Marcin Sutkowski od lat jest największym akcjonariuszem Bumechu (dziś kontroluje 36,8 proc. akcji). Szefował spółce w latach 2013-20, a potem od grudnia 2022 r. do rezygnacji w marcu 2024 r. Już w 2017 r. ujawniliśmy, że prokuratura prowadzi kilka śledztw dotyczących Bumechu, a pięć lat później, że Marcin Sutkowski usłyszał zarzuty w trzech różnych sprawach i zasiądzie na ławie oskarżonych w trzech różnych sądach: w Katowicach, Tychach i Sosnowcu. Pierwszy z nich, co opisaliśmy przed rokiem, skazał go za niegospodarność i wyrządzenie Bumechowi szkody majątkowej wysokości 300 tys. zł. A pozostałe?

Przed sądem w Sosnowcu Marcin Sutkowski oskarżony był o przestępstwo skarbowe. Polegało ono na tym, że od lutego 2016 r. do maja 2017 r., pełniąc funkcję prezesa Bumechu, nie wpłacał na rachunek fiskusa podatku PIT od wypłaconych pracownikom wynagrodzeń za: styczeń 2016 r. oraz okresy od maja do grudnia 2016 r. i od lutego do kwietnia 2017 r. w łącznej kwocie 1,336 mln zł, „powodując uszczuplenie należności podatkowej dużej wartości”.

Jak informuje Paweł Mendewski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Sosnowcu, Marcin Sutkowski 17 lutego 2025 r. został za to skazany na 6,4 tys. zł grzywny, a wyrok ten uprawomocnił się 9 kwietnia 2025 r. Stosunkowo niska kara to zapewne rezultat tego – co podkreślał w PB Marcin Sutkowski – że należności wobec fiskusa zostały spłacone wraz z odsetkami „w pierwszym możliwym momencie”.

Dlaczego jednak w ogóle powstały? Były szef opóźnienia w płatności podatku w latach 2016-17 tłumaczył fatalną kondycją całej branży górniczej oraz tym, że ustawowych terminów zapłaty nie przestrzegały spółki skarbu państwa: Polska Grupa Górnicza i giełdowa JSW.

- Niezawinione przez firmę zatory w płatnościach wymuszały decyzje, które w pierwszym rzędzie gwarantowały wypłaty należności pracownikom – tłumaczył w PB Marcin Sutkowski.

A ile zarobił sam menedżer w tych trudnych latach 2016-17? Normalne wynagrodzenie miał stosunkowo niewielkie (odpowiednio 162 tys. zł i 90 tys. zł), ale dużo więcej przyniósł mu wzbudzający kontrowersje kontrakt menedżerski, którego warunki ujawnione zostały dopiero w 2024 r. W 2016 r. zainkasował dzięki niemu 835 tys. zł, a w 2017 r. 252 tys. zł. Co więcej, na koniec 2016 r. Bumech był mu winny z tytułu kontraktu aż 2,326 mln zł, a w 2017 r. najwyraźniej gros tej kwoty spłacił (na koniec 2017 r. zobowiązanie wynosiło już tylko 393 tys. zł).

Prace społeczne za złamanie zakazu

Trzeci i ostatni wyrok Marcina Sutkowskiego jako jedyny nie dotyczy pełnienia funkcji szefa Bumechu. Jak pisaliśmy trzy lata temu, największy akcjonariusz giełdowej spółki był objęty sądowym zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres roku (z 2021 r.) i decyzjami starosty lubińskiego z 2019 r. i 2021r. o cofnięciu uprawnień do kierowania samochodami osobowymi, a mimo to w styczniu 2022 r. autem kierował.

- Rzeczywiście zatrzymano mi prawo jazdy na rok, zaś po upływie tego okresu byłem przekonany, że uprawnienia do kierowania już posiadam. Niestety w związku z pandemią dokumenty krążyły między instytucjami i okazało się, że de facto ten rok wydłużył się do 2,5 roku. Zbagatelizowałem sprawę ze względu na liczne wyjazdy i nie zdążyłem odwołać się od decyzji administracyjnej. Obecnie odwołuję się w tej sprawie do sądu, bo nie czuję się winny – komentował w PB tę sprawę w 2022 r. Marcin Sutkowski.

I w tym wypadku sąd, tym razem w Tychach, miał inne zdanie. W wyroku, który uprawomocnił się już w 2023 r., uznał Marcina Sutkowskiego za winnego popełnienia zarzuconego mu przestępstwa i wymierzył karę 1,5 roku ograniczenia wolności „polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym". Sąd orzekł też wobec byłego szefa Bumechu kolejny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, tym razem już na okres 3 lat.