Wtorek na GPW: rynek czeka na strategię Kołodki

opublikowano: 2002-07-09 09:16

Wtorkowe notowania na GPW zapowiadają się raczej spokojnie i jeżeli na rynek nie napłyną żadne istotne informacje, nie należy spodziewać się ani znaczących zmian ani poważnych obrotów. Giełda wciąż czeka na szczegóły programu nowego wicepremiera i ministra finansów Grzegorza Kołodki. Z jednej strony niepokój budzi dawny konflikt ministra wobec NBP, jednak Kołodko już zapowiedział chęć rozmów z Leszkiem Balcerowiczem. Z drugiej strony pozytywnie przyjęto oświadczenie premiera Leszka Millera, że obecnie rząd nie pracuje nad dewaluacją złotego.

Jak dotąd minister Kołodko nie zdradził żadnych szczegółów na temat jego planu uzdrawiania polskich finansów. Nie odniósł się także do przyjętych przez rząd założeń budżetu na 2003 rok. Zapewnił jednak, że priorytetem jego działań będzie przyspieszenie tempa wzrostu polskiej gospodarki, przy jednoczesnych dalszych działaniach mających na celu stabilizację finansów publicznych.

Obroty na poniedziałkowej sesji były niewielkie, a WIG 20 na zamknięciu był na podobnym poziomie co w piątek i wyniósł 1.206,8 punktu. Podobne zmiany zapowiadają się we wtorek.

Dużo będzie jednak zależało od zagranicy, która może rozpocząć dzień od niewielkich spadków. Przyczyną przeceny może stać się wczorajszy zalew złych informacji, który pogrążył amerykańskie indeksy. Zaczęło się od kolejnego skandalu księgowego w wydaniu Mercka, drugiego w USA producenta leków, potem na rynek napłynęły wieści o możliwych dalszych kłopotach WorldComu. Sporo niepokoju przyniosły tez słabe wyniki największego na świecie producenta aluminium, Alcoa oraz obniżenie prognoz analityków Morgan Stanley dla gigantów motoryzacyjnych - Forda i General Motors.

Jednak giełdy Europejskie już częściowo zdyskontowały te informacje, a indeksy Wall Street ograniczyły straty w końcówce sesji, więc przecena nie będzie duża i możliwe jest neutralne otwarcie

Na GPW pozytywny trend może kontynuować TP SA, która w ubiegły czwartek odbiła się od historycznego minimum.

Dobrze może prezentować się KGHM, który cieszy się popytem w oczekiwaniu na dobre wyniki spółki. Koncern sprzedaje 60 proc. miedzi w strefie euro, więc dewaluacja złotego pozwoli spółce poprawić wyniki. Dodatkowo KGHM podpisał w poniedziałek wart 400 mln USD kontrakt na dostawy miedzi ze swoim stałym klientem, firmą China Minmetals Nonferrous Metals Co.

Niepokojem napawają natomiast notowania BPH PBK. Akcje tego banku straciły na wartości 3,8 procent, spadając do 231 złotych. Powodem przeceny banku, który od osiągnięcia na początku czerwca rekordowego poziomu, spadł o około 24 proc., są obawy związane z kredytami dla Stoczni Szczecińskiej. HVB Group już utworzyła część rezerw na kredyty udzielone przez BPH PBK, który zaangażował w stocznie 70 mln EUR (287 mln zł).

Spośród mniejszych spółek inwestorzy mogą wciąż interesować się akcjami Okocimia. Inwestorów nie przeraziła nowa emisja i wycofanie się z uczestnictwa w niej Agencji Rozwoju Przemysłu. Straty może powstrzymać Comarch. Spółka wygrała przed NSA sprawę o podwyższenie kapitału zakładowego poprzez przesunięcie środków z kapitału zapasowego. NSA orzekł, ze taka transakcja nie powinna być opodatkowana i krakowska spółka otrzyma zwrot 20 proc. podatku.

Negatywny wydźwięk ma natomiast upadłość kolejnej spółki giełdowej – tym razem padło na Krak-Brokers.

PK