W roku szkolnym 2024/25 w blisko 21 tys. szkół uczyło się prawie 5 mln uczniów — podaje GUS. Podobnie jest w tym roku, co oznacza około 265 tys. klas potencjalnie zainteresowanych wycieczkami. Choć nie wszystkie się na nie zdecydują, skala pokazuje duży rynek dla organizatorów takich wyjazdów.
Branża jest jednak mocno rozproszona. Organizacją szkolnych wyjazdów w Polsce zajmują się głównie niewielkie, lokalne biura podróży. Zdarza się również, że nauczyciele samodzielnie rezerwują noclegi i transport, a także odpowiadają za wykup posiłków czy biletów do muzeów i innych atrakcji.
W Polsce dopiero zaczynają działać firmy, które chcą wprowadzić cyfrowe rozwiązania do słabo zdigitalizowanej branży organizacji wycieczek szkolnych. Start-up Wycieczkomat planuje zmienić sposób funkcjonowania rynku, gdzie wciąż dominującą rolę odgrywa bezpośredni kontakt z przedstawicielami biur podróży.
Nauczycielskie początki
Marcin Owczarczyk i Krzysztof Januszewski wpadli na pomysł stworzenia firmy cztery lata temu. Poznali się przy okazji działalności klubu sportowego pod Warszawą, który Januszewski prowadził równolegle z pracą w szkole. Owczarczyk doradzał mu wtedy w kwestiach biznesowych związanych z rozwojem klubu. Założyli Wycieczkomat, a w 2022 r. do zespołu dołączył trzeci wspólnik — Michał Kalinowski.
Aby odciążyć nauczycieli (tak jak w edukacji nową jakość w komunikacji z rodzicami wyznaczyły elektroniczne dzienniki Librus i Vulcan), uprościć i sprofesjonalizować procedurę organizacji wycieczek, spółka organizująca wyjazdy zautomatyzowała proces rejestracji uczestników i uwzględniła dane istotne dla hoteli oraz przewoźników, takie jak diety, leki czy alergie uczniów. Przejęła także obowiązki związane ze zbieraniem wpłat.
W 2023 r. Wycieczkomat miał 1,8 mln zł przychodów, w 2024 r. 3,8 mln, a w 2025 r. prognozuje blisko 10 mln zł. Na rentowność jeszcze poczeka, ponieważ priorytetem pozostaje rozwój technologii i skalowanie działalności.
Firma skorzystała w 2024 r. z finansowania zalążkowego od funduszu WP2 Investment Ventures, a pieniądze przeznaczyła na stworzenie własnego systemu oraz pierwsze kampanie marketingowe. W zależności od tempa rozwoju szacuje, że kolejna runda finansowania może sięgnąć do 8–10 mln zł i będzie przeprowadzona w 2026 r.
W stronę marketplace'u
Wycieczkomat pozostaje organizatorem wycieczek szkolnych, ale ma wytyczony kierunek rozwoju — buduje system, który będzie obsługiwał też inne wyjazdy grupowe.
— Wierzymy, że proces wycieczek można w pełni zdigitalizować, a przy tym chcemy dostarczyć partnerom narzędzia, które ułatwią współpracę i obsługę grup — mówi Marcin Owczarczyk.
Spółka chce wyjść również poza branżę szkolną.
Kolejnym źródłem przychodów ma być obsługa zagranicznych turystów przyjeżdżających do Polski.
— Polska jest atrakcyjna turystycznie pod względem historii, lokalizacji i konkurencyjnych cen. Dzięki własnej infrastrukturze i doświadczeniu w organizacji grup jesteśmy w stanie obsłużyć praktycznie każdą szkołę z zagranicy. Już współpracujemy z fundacją ze Stanów Zjednoczonych, organizując wyjazdy dla dzieci z Ukrainy. Mamy też na koncie wyjazdy polskich uczniów do Czech, na Litwę, do Niemiec i Francji — dodaje Marcin Owczarczyk.
Cyfryzacja branży turystycznej w 2025 r. nabiera tempa i rozwija się zarówno w Polsce, jak też w Europie. Zautomatyzowane systemy rezerwacji, dynamiczne ustalanie cen oraz zaawansowana analityka oparta na sztucznej inteligencji są dziś rynkowym standardem. Platformy online przejęły większość sprzedaży usług, a kanały mobilne dominują zarówno w procesie planowania, jak też obsługi podróży. Turystyka korzysta z VR/AR do prezentacji oferty, a integracja danych w ramach europejskiej Tourism Data Space wspiera personalizację doświadczeń i efektywność biznesową. Trendy takie jak workation, slow travel czy sustainability umacniają się dzięki technologiom cyfrowym i AI. To wszystko sprawia, że bariery wejścia dla małych firm są niższe, a konsument zyskuje łatwiejszy dostęp do zindywidualizowanej oferty. Cyfrowa transformacja turystyki podnosi jakość usług i zwiększa konkurencyjność całej branży.
Start-upy, takie jak Wycieczkomat, wykorzystujące modele automatyzacji zapisów czy obsługi płatności, świetnie wpisują się w rosnący trend cyfryzacji usług oraz popularność e-commerce w obsłudze coraz młodszych i mobilnych konsumentów. Dzięki scentralizowaniu procesu organizacji wycieczek — rejestracja, płatności, ubezpieczenia w jednym miejscu — mogą zwiększyć poczucie bezpieczeństwa u nauczycieli i rodziców, budując przewagę technologiczną i wizerunkową. Na pewno spółka znalazła ciekawą niszę niezagospodarowaną przez cyfrową transformację, ale to, czy odniesie na niej sukces, będzie zależało od skuteczności modelu biznesowego. Kluczowe będą trwałe zmiany nawyków konsumentów, którzy w przypadku określonów usług cenią sobie tzw. human touch bardziej niż wygodę wynikającą z automatyzacji procesów przez stronę internetową.