Wakacje były udane dla kompozycji funduszy inwestycyjnych stworzonej przez Grzegorza Pułkotyckiego, dyrektora inwestycyjnego w Starfunds. W lipcu jego portfel zachowywał się najlepiej, ale wzrost stopy zwrotu o 2,6 pkt proc. nie zmienił jeszcze faktu, że licząc od początku roku właśnie jego portfel miał najsłabszy wynik. Po sierpniu już tak nie jest. W drugim miesiącu wakacji portfel Grzegorza Pułkotyckiego był jednak ponownie najlepszy. Poprawił wynik aż o 4 pkt proc. w efekcie pod względem wyniku za osiem miesięcy plasuje się równo w środku stawki.
Warto przypomnieć, że tuż przed wakacjami Grzegorz Pułkotycki zwiększył poziom ryzyka swojego portfela, zamieniając fundusz Quercus Akumulacji Kapitału na Quercus Obligacji Skarbowych oraz Investora Value na Superfund Akcji Blockchain.
- Alokacja na następny kwartał według klas aktywów nie ulega zmianie, jednak zarówno w części akcyjnej, jak i obligacyjnej stawiam na instrumenty dające ekspozycję na wyższe ryzyko. W części akcyjnej relatywnie defensywny fundusz zamieniam na jeden z najbardziej ryzykownych produktów akcyjnych na polskim rynku. Z kolei w części dłużnej, strategię konserwatywną zamieniam na fundusz z ekspozycją na obligacje o dłuższym terminie do wykupu – tłumaczył przed wakacjami Grzegorz Pułkotycki.
Jak widać, przynajmniej w wakacje jego koncepcja się sprawdziła, ale do końca kwartału – kiedy będzie można dokonać kolejnej i zarazem ostatniej w 2025 r. korekty portfela – pozostał jeszcze miesiąc.
Najlepszym wynikiem od początku roku wykazuje się niezmiennie portfel stworzony przez Kamila Cisowskiego, dyrektora zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Xelion DI. W sierpniu zyskał 2 pkt proc. w efekcie czego od początku roku jest już na plusie 17,7 proc.
W sierpniu dystans do lidera skrócił Jacek Maleszewski, dyrektor ds. doradztwa inwestycyjnego w F-Trust iWealth. Dla jego portfela wakacje były niemal równie udane jak dla kompozycji Grzegorza Pukłotyckiego, tyle że wzrost był bardziej równomiernie rozłożony. Po 2,7 pkt procentowego w lipcu przyszło 2,9 w sierpniu. Jego portfel ma obecnie drugi wynik licząc od początku roku.
Sierpień był ewidentnie słaby dla portfeli stworzonych przez Marcina Ciesielskiego, członka zarządu Ceres DI, oraz Andrzeja Jelinka, prezesa Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej. Warto zwrócić uwagę, że ten pierwszy jako jedyny nie dokonał żadnej korekty w portfelu na przełomie czerwca i lipca. Na jego wynik pracuje więc skład funduszy niezmieniony od marca.
- Uważam, że indeksy amerykańskie wciąż mają przestrzeń do wzrostów, a siłę rynku potwierdził brak reakcji na czerwcową eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Ponadto, obserwowana obecnie demokratyzacja hossy, stwarza szanse nie tylko dla największych spółek, ale i dla walorów o mniejszej kapitalizacji. Pozostaję również pozytywnie nastawiony do długoterminowego długu skarbowego, zwłaszcza krajowego. Choć na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy można było zaobserwować znaczną zmienność na krzywej dochodowości, to dwa kolejne kwartały przyniosły jednak spadek rentowności 10-letnich obligacji. Co więcej, zamrożenie cen prądu oraz bardzo słaby odczyt przemysłowego wskaźnika PMI mogą skłonić RPP do szybszych obniżek stóp procentowych, co będzie wspierać przede wszystkim papiery odznaczające się wyższą duracją – uzasadniał brak zmian po czerwcu Marcin Ciesielski.
Przez cale wakacje jego portfel poprawił wynik o niespełna 2 pkt procentowe, a i to głównie za sprawą wyniku z lipca, bo w sierpniu stopa zwrotu liczona od początku roku wzrosła zaledwie o 0,2 pkt. Tak samo było w przypadku portfela Andrzeja Jelinka.
Z jednej strony oba portfele mają więc wynik lepszy niż miesiąc temu czy przed wakacjami, z drugiej jednak zwiększyła się ich strata do lidera. Jeszcze miesiąc temu było to 4,7-5,1 pkt procentowego Obecnie: 6,7-7,1. Tylko w wakacje Marcin Ciesielski spadł przy tej okazji z drugiego na czwarte miejsce w rywalizacji. Utrata pozycji przez Andrzej Jelinka sprowadziła go zaś na ostatnie miejsce.
- Proponowane portfele przeznaczone są dla cierpliwych inwestorów niepodejmujących decyzji pod wpływem krótkoterminowych zawirowań, zamożnych i nieco ponadprzeciętnie skłonnych do ryzyka (4 w skali 1-6). Nie jest to więc wyścig wyłącznie o uzyskanie jak najwyższej stopy zwrotu bez oglądania się na zagrożenia.
- W każdym portfelu może się znajdować maksymalnie 10 funduszy, których jednostki muszą być rozliczane w złotych.
- Zmiana alokacji portfeli jest możliwa raz na kwartał, a więc po marcu, czerwcu i wrześniu.
- Dokonując zmian w portfelu można operować połową lub całością aktywów zgromadzonych dotychczas w poszczególnych funduszach.