Andrzej Abramczuk, prawnik i menedżer od lat związany z grupą Zygmunta Solorza, w przeszłości prowadził konferencje wynikowe należących do miliardera spółek Midas i Netia. W czwartek po raz pierwszy poprowadził konferencję najważniejszej spółki w grupie, czyli Cyfrowego Polsatu. Został jej prezesem 22 lipca, zastępując Mirosława Błaszczyka. Tego samego dnia z rady nadzorczej odwołany został Zygmunt Solorz.
Zmian dokonała zarejestrowana w Liechtensteinie TiVi Foundation, do której pośrednio należy pakiet kontrolny grupy. Prawnicy Zygmunta Solorza kwestionują w sądach i mediach ich prawidłowość i legalność, w przypadku Cyfrowego Polsatu zmiany nie zostały też do tej pory formalnie wpisane do akt rejestrowych.
- Mam honor od 22 lipca być prezesem spółek Cyfrowy Polsat i Polkomtel. Zmiany, które zaszły w grupie, są skuteczne od daty ich dokonania - powiedział Andrzej Abramczuk.
Jak pisaliśmy w PB w środę, Cyfrowy Polsat próbował dokonać zmian w organach spółki zależnej PAK - Polska Czysta Energia, z której rady nadzorczej na zgromadzeniu wspólników odwołał m.in. Zygmunta Solorza i jego żonę Justynę Kulkę. Sąd rejestrowy w Poznaniu od razu odmówił jednak ich uznania. W środę Cyfrowy Polsat nie odpowiedział na nasze pytania o przyczyny i okoliczności zmian w radzie nadzorczej tej spółki.
- Nie mamy zwyczaju komentować informacji podawanych przez media, nie komentujemy też zmian w naszych spółkach zależnych - ucina Andrzej Abramczuk.
W tle rodzinnego sporu o kontrolę nad grupą biznes toczy się dalej – choć w drugim kwartale w niespecjalnie imponującym tempie. W tym okresie przychody Cyfrowego Polsatu sięgnęły prawie 3,6 mld zł i były o 3,9 proc. wyższe niż rok wcześniej. Na poziomie EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) po korektach o zdarzenia jednorazowe spółka zarobiła 824 mln zł. To o 2,4 proc. mniej niż rok wcześniej. O ponad 35 proc. spadł zysk netto. EBITDA okazała się jednak o 1,4 proc. większa od konsensu analityków ankietowanych przez PAP. Podczas czwartkowej sesji kurs Cyfrowego Polsatu nieznacznie spadał.
- Przychody rosną głównie za sprawą segmentu odnawialnych źródeł energii, EBITDA jest natomiast płaska. Wolne przepływy pieniężne przekroczyły 1 mld zł [spadek o 20 proc. - red.] już po korekcie o inwestycje w zieloną energię. Nasze wyniki są stabilne - mówi Katarzyna Ostap-Tomann, szefowa finansów Cyfrowego Polsatu.
Do EBITDA dokłada się też segment zielonej energii, rozwijany przez Cyfrowy Polsat od początku dekady. W drugim kwartale przyniósł 66 mln zł zysku na tym poziomie, a w całym pierwszym półroczu - 123 mln zł. Ma być więcej, bo komercyjną działalność rozpoczyna farma wiatrowa Drzeżewo, największa inwestycja grupy w tym segmencie. Na początku sierpnia spółka zrefinansowała część jej kosztów, pozyskując od konsorcjum banków finansowanie projektowe w wysokości do 0,95 mld zł.
W samym drugim kwartale zadłużenie netto grupy nieco wzrosło do poziomu 3,66x EBITDA. Na początku tego roku grupa przedpłaciła tegoroczne raty kapitałowe. W przyszłym roku ma do spłaty 717 mln zł (z wyłączeniem finansowania projektowego), a w 2027 r. – 830 mln zł. Największa cześć długu zapada w 2028 r. - grupa w teorii powinna wówczas spłacić ponad 4,7 mld zł i 0,5 mld EUR kredytów.
- Mamy wysokie koszty odsetkowe, średni ważony koszt odsetek to 7,6 proc. Polska jest jednym z najdroższych krajów w Europie pod względem kosztu pieniądza. Czekamy więc na kolejne decyzje o obniżce stóp procentowych. Refinansowaliśmy zadłużenie już kilka razy i wierzę, że znajdziemy dobry moment, by zrefinansować je ponownie. Pozyskanie finansowania projektowego dla farmy w Drzeżewie to dowód na wiarę banków w nasz biznes i firmę - mówi Katarzyna Ostap-Tomann.
Rezultaty Cyfrowego Polsatu za drugi kwartał są słabe i jednocześnie bliskie naszym oczekiwaniom. Praktycznie we wszystkich głównych segmentach biznesowych widzimy erozję skorygowanej EBITDA w ujęciu rok do roku. Nie oznacza to jednak, że należy pesymistycznie podchodzić również do wyników w kolejnych kwartałach. Liczymy na poprawę dynamiki skorygowanej EBITDA w segmencie telekomunikacyjnym od drugiego półrocza i według nas można spodziewać się wyraźnej poprawy w segmencie OZE za sprawą uruchomienia farmy wiatrowej Drzeżewo. Spółka kończy duży cykl inwestycyjny, pozostała jej jedna znacząca płatność za częstotliwości telekomunikacyjne. Potem, od 2026 r., należy spodziewać się znaczącego wzrostu wolnych przepływów pieniężnych, a co za tym idzie odczuwalnego ograniczenia długu netto. Dlatego ostatnio podnieśliśmy cenę docelową o prawie 2 zł na akcję.