Mauritius. Dzika przyroda, komfortowe hotele, meczety, katolickie kościoły, plantacje trzciny cukrowej oraz wyrafinowane, kolonialne wille... Co właściwie zwabia tam turystów?
Beata Stawasz konsultant HR
- Zaskoczyły mnie porośnięte dżunglą góry. Specjalnie dla turystów przygotowano kilka szlaków i punktów widokowych, z których można podziwiać krajobraz przypominający film Spielberga „Jurassic Park”. Poza kolorowymi, rozwrzeszczanymi ptakami, w dżungli da się słyszeć małpy. Mało kto jednak ma okazję je zobaczyć. Zwierzaki przyzwyczajone do obecności człowieka, dobrze się bawią, obserwując ludzi z ukrycia i od czasu do czasu obrzucają ich pestkami, orzeszkami czy szyszkami.
Niezwykłe wrażenie zrobiły na mnie również plantacje trzciny cukrowej z rozsianymi tu i ówdzie starymi domami z czasów kolonialnych. Zestawienie elegancji i stylu rezydencji z dziką przyrodą zapiera dech.
Maria Baumgartner TUI Polska
- Na Mauritiusie, na tej samej ulicy można spotkać kościół, hinduską świątynię i meczet. Te trzy kultury żyją w zgodzie. W każdym miesiącu poszczególne wyznania celebrują swoje święta. Ich festyny stanowią dla turystów niepowtarzalną atrakcję.
Mauritius otacza pierścień raf koralowych i urzekający 160-kilometrowej długości pas pięknych, piaszczystych plaż. To znakomite przeciwieństwo znajdujących się na wyspie wygasłych przed milionami lat wulkanów.
Grzegorz Micuła dziennikarz magazynu „Podróże”
- Mauritius to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na Ziemii. Nie tylko z uwagi na brak konfliktów etnicznych. Nie ma też zagrożenia tropikalnymi chorobami zakaźnymi, jak na przykład w Afryce. Nie ma również insektów i zwierząt, które mogłyby zagrażać zdrowiu nie tylko turystów. Na wybrzeżach można się kąpać bez obawy napotkania rekina. Rafy koralowe, szczelnie okalające wyspę, są naturalną przeszkodą dla tych drapieżców. Gdzie indziej — choćby na Seszelach — brak zagrożenia ze strony rekinów to rzadkość.
Poza tym nigdzie na świecie nie spotkałem podobnych hoteli: większość to cztero- i pięciogwiazdkowe obiekty, przepięknie wkomponowane w wybrzeże, z własną plażą, z profesjonalną obsługą. Człowiek tu naprawdę dobrze się czuje, tym bardziej że wszyscy wokół są spontaniczni i niewymuszenie życzliwi.