WZ Graf idzie pod młotek

Beata Chomątowska
opublikowano: 2006-05-05 00:00

Koniec marzeń o prywatyzacji pracowniczej Wojskowych Zakładów Graficznych. 5 czerwca syndyk zlicytuje majątek upadłego przedsiębiorstwa.

Syndyk Wojskowych Zakładów Graficznych (WZ Graf) szuka chętnych m.in. na budynki i maszyny. Ale nie tylko.

Działka przy Hiltonie

Wabikiem jest też działka w ścisłym centrum Warszawy przy ul. Grzybowskiej 77, tuż obok budowanego hotelu Hilton. Mieści się na niej drukarnia WZ Graf. Wszystko jest do wzięcia za niewiele ponad 23 mln zł, bo tyle wynosi cena wywoławcza w kolejnym przetargu. Pierwszy odbył się na początku ubiegłego roku. Komornik sądowy proponował wówczas kwotę 30 mln zł. To o jedną czwartą mniej od wartości ewidencyjnej majątku firmy. Chętnych jednak nie było.

Ogłoszenie upadłości likwidacyjnej oznacza kres planów przejęcia WZ Graf w leasing od ministerstwa skarbu przez spółkę pracowniczą Wolskie Zakłady Graficzne (WZG), do której należy 70 proc. załogi przedsiębiorstwa. Spółka przygotowała w ubiegłym roku program prywatyzacyjny połączony z restrukturyzacją zakładu.

Zabrakło na leasing

Plan zaakceptował założyciel — Ministerstwo Obrony Narodowej. WZG chciały spłacić zobowiązania zadłużonej firmy, sięgające 14 mln zł i zrealizować pakiet inwestycyjny wysokości 12 mln zł. Znalazły też inwestora w postaci Agencji Wydawniczo-Reklamowej Wprost. Planowały wybudować z nim nową drukarnię na obrzeżach miasta.

— Resort skarbu nie zgodził się na prywatyzację na naszych warunkach, bo uznał, że nasza cena jest mocno zaniżona — mówi Sylwester Wróbel, dyrektor ds. techniczno-produkcyjnych WZ Graf.

Przyszłość przedsiębiorstwa będzie więc zależała od ewentualnego nabywcy.