XTB jest gwiazdą pierwszych godzin sesji 31 stycznia 2024 r. Już na otwarciu kurs rósł o 7,1 proc. Potem było jeszcze lepiej. Cena pokonała kurs zamknięcia z dnia poprzedniego nawet o 12,4 proc. Generalnie jednak wzrost notowań stabilizuje się w okolicach 11 proc.
O miano najbardziej rosnącej spółki XTB walczy w środę z Plazą Centers, oraz ukraińską Industrial Milk Company. Ich płynność jest jednak zupełnie nieporównywalna do XTB. Do godziny 11.30 obroty akcjami Industrial Milk Company ledwo co przekroczyły 16 tys. zł, a Plazy Centers pokonały 1 mln zł. W tym samym czasie z rąk do rąk przeszły akcje XTB o wartości 46 mln zł.
Niemal do 11.30 dom maklerski był najchętniej handlowaną spółką. Potem dał się wyprzedzić PKO BP, wciąż jednak wyraźnie dystansując - następne pod względem obrotów – Pekao i PZU.
Dzień wcześniej XTB oszacowało swój zysk w czwartym kwartale 2023 r. na 249,2 mln zł, a zysk operacyjny na 306,6 mln zł. To więcej od konsensusu prognoz analityków zebranego przez PAP (202,5 mln zł).
Przedostatniego dnia stycznia 2024 r. po sesji XTB opublikowało wstępne wyniki finansowe i operacyjne za rok 2023, a właściwie jego czwarty kwartał, bo wcześniejsze były już znane. Wraz z informacjami finansowymi spółka ujawniła plany produktowe na 2024 r. Wynika z nich, że chce coraz uniezależniać się od foreksu, który był jej pierwotnym biznesem. Będzie coraz bardziej przypominać typowy bank czy też Revoluta. Zaczynając od kart wielowalutowych wszedł on z czasem w inwestycje i sięgnął po licencję bankową, uznając że bez niej trudno będzie się mu dalej rozwijać.
Biuro prasowe XTB przekazało nam, że polska spółka nie ma planu ubiegania się o licencję bankową, gdyż jej celem jest pozyskiwanie innego typu klientów. Formalnie XTB cały czas będzie więc domem maklerskim.
Nowa karta na wakacje
Tym co najbardziej upodobni XTB do banków lub Revoluta będą karty płatnicze. Harmonogram prac nad nowymi produktami zakłada, że zadebiutują w wakacje 2024 r. lub tuż po nich.
XTB chce wydawać karty tzw. wielowalutowe. W pierwszej kolejności będą obsługiwały płatności w złotych, euro, dolarach amerykańskich, brytyjskich funtach, rumuńskich lejach i czeskich koronach. Z czasem mają dochodzić kolejne waluty.
Biuro prasowe XTB nie ujawniło nam jakie logo organizacji płatniczej będzie widnieć na kartach.
XTB nie informuje też, z jakim bankiem będzie współpracować przy prowadzeniu rachunków pozwalających na obsługę kart płatniczych.
„W ramach tego produktu będziemy współpracować z jednym podmiotem bankowym, który będzie w stanie zapewnić naszym klientom jak najlepsze warunki na poszczególnych lokalnych rynkach” – zastrzega XTB w przysłanej nam odpowiedzi.
Firma dodaje, że uruchamiając karty wielowalutowe nie zamierza uruchomić typowego kantoru. Z drugiej jednak strony deklaruje, że zapewni klientom możliwość przewalutowania między rachunkami.
XTB wejdzie również na rynek produktów emerytalnych. Zaoferuje rachunki IKE i IKZE. Z dyskusji na forach internetowych wynika, że będzie to spełnienie marzeń wielu osób, które skuszone brakiem prowizji przy obrotach do równowartości 100 tys. EUR otworzyły w XTB rachunki maklerskie by inwestować w ETF-y. IKE i IKZE będą bowiem objęte tym samym modelem prowizyjnym, co rachunki prowadzone na zasadach ogólnych.
Obligacje ułamkowe jak akcje
Oferta inwestycji w papiery wartościowe poszerzy się nie tylko przez dodanie rachunków umożliwiających korzystanie z preferencji podatkowych, ale też niedostępnego dotychczas typu instrumentów. Przed wakacjami klienci XTB mają uzyskać możliwość inwestowania w obligacje. Chodzi zarówno o papiery rządowe jak i korporacyjne. W pierwszej grupie znajdą się obligacje Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Emitentami udostępnianych obligacji korporacyjnych mają być takie firmy jak np. General Motors czy Coca-Cola. XTB zakłada udostępnianie wyłącznie obligacji z ratingiem inwestycyjnym, a więc od AAA do BBB-. Firma uchyliła się od odpowiedzi o liczbę emitentów obligacji korporacyjnych, jakie udostępni.
Obligacje w XTB będą dostępne z wykorzystaniem mechanizmu znanego z tzw. akcji ułamkowych. Oznacza to, że minimalna kwota wymagana do rozpoczęcia inwestycji w obligacje będzie wynosić zaledwie 10 EUR, niezależnie od faktycznie dużo wyższego nominału papieru dłużnego.
W czasie zbliżonym do obligacji pojawi się też tzw. social trading, czyli możliwość podglądania ruchów innych klientów XTB.
„Tym samym klienci zyskają możliwość śledzenia transakcji zawieranych przez innych inwestorów, których strategie uznają za warte uwagi i interesujące. W ramach social trading, dane klientów będą w pełni zanonimizowane oraz klasyfikowane wyłącznie na podstawie osiąganej stopy zwrotu z inwestycji czy akceptowanego poziomu ryzyka” – pisze XTB w raporcie giełdowym.
W 2024 r. XTB chce nie tylko wprowadzać zupełnie nowe produkty i usługi, ale też usprawnić to co już oferuje. Plany inwestycyjne (rodzaj inwestycji w portfel kilku ETF-ów) zostaną wprowadzone na platformę xStation. To aplikacja dla inwestorów korzystających z komputerów. Plany inwestycyjne są obecnie dostępne tylko w aplikacji mobilnej. Ich obsługa za pomocą komputera stanie się możliwa na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2024 r.