Bayreuth w niemieckiej Górnej Frankonii kojarzy się z dwiema rzeczami: festiwalami wagnerowskimi i olbrzymią różnorodnością lokalnych piw. Branży tytoniowej kojarzył się też z jedną z największych fabryk papierosów w Europie Zachodniej — należący do koncernu British American Tobacco (BAT) zakład zatrudniał prawie 1,4 tys. osób.
Zatrudniał, bo dłużej zatrudniać nie chce — koncern zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że w ciągu dwóch lat chce zwolnić dwie trzecie niemieckich pracowników (950 osób) i produkować w Niemczech już tylko tytoń do palenia. Papierosy woli produkować w krajach „nowej Unii”.
Zyskać może na tym zakład koncernu w Augustowie. „BAT zakończył trwającą od 2014 r. strategiczną rewizję produkcji w Europie Zachodniej. Jej celem była optymalizacja zdolności produkcyjnych oraz obniżenie kosztów produkcji.
Rewizja zakończyła się rekomendacją, żeby znaczną część mocy produkcyjnych z fabryki w Bayreuth w Niemczech przenieść do innych fabryk: do Augustowa (Polska), Pécs (Węgry), Ploiești (Rumunia) i Kanfanar (Chorwacja).
Dalsze informacje będą znane po zakończeniu procesu informacji i konsultacji z załogą zakładu w Niemczech” — głosi odpowiedź, którą BAT przesłało w odpowiedzi na nasze pytania.
Firma dołącza tym samym do konkurentów, którzy — przy okazji stale spadającej konsumpcji papierosów — tną koszty dzięki przenoszeniu produkcji do tańszych krajów.
Cztery globalne koncerny tytoniowe od kilku lat ograniczają produkcję w Europie Zachodniej, na czym korzystają ich polskie fabryki. Przed dwoma laty JTI zapowiedziało ograniczenie produkcji w niemieckim Trewirze i zamknięcie fabryk w Belgii i Irlandii Północnej — w tej drugiej, która jest ostatnią fabryką w Wielkiej Brytanii, dwa miesiące temu z pracą pożegnałosię 500 z 800 osób, reszta ma być zwolniona w ciągu roku.
Produkcja przenoszona jest do Gostkowa Starego w woj. łódzkim. Na podobny ruch zdecydował się koncern Imperial, który w maju tego roku zamknął fabryki w Nantes i Nottingham, przenosząc produkcję do Niemiec i Polski (ma zakłady w Tarnowie Podgórnym i Radomiu).
Największy na polskim rynku Philip Morris w ubiegłym roku rozbudował natomiast krakowskie centrum usług wspólnych, obsługujące grupę na całym świecie. Koncerny tytoniowe inwestują też w Polsce w nowe segmenty rynku, w czym przoduje właśnie BAT.
Koncern, który jest u nas numerem dwa pod względem udziałów w sprzedaży papierosów, we wrześniu ubiegłego roku przejął grupę Chic, czyli największego krajowego producenta i dystrybutora e-papierosów. Giełdowe notowania BAT na parkiecie w Londynie na początku tego miesiąca sięgnęły historycznego szczytu i w ciągu roku wzrosły o ponad 30 proc.
Zgodnie z ostatnimi danymi GUS, produkcja papierosów w Polsce rośnie, choć sprzedaż krajowa spada. W ubiegłym roku wyprodukowano 171 mld sztuk papierosów, czyli o 18 proc. więcej niż na początku dekady.
W tym roku tylko do końca maja polskie fabryki wyprodukowały 83,6 mld papierosów, czyli wystarczająco, by zaspokoić krajowy popyt przez dwa lata. To o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej — przedstawiciele koncernów tłumaczyli, że wzrost był spowodowany koniecznością zrobienia zapasów przed wejściem w życie zapisów unijnej dyrektywy tytoniowej.
Przypomnijmy, że na mocy nowych przepisów na paczkach papierosów muszą pojawić się ostrzeżenia obrazkowe, zajmujące co najmniej 65 proc. powierzchni, z obiegu będą też musiały być wycofane paczki, w których mieściło się mniej niż 20 sztuk.
Producenci będą też musieli zrezygnować ze stosowania substancji aromatycznych — wyjątkiem jest mentol, dla którego okres przejściowy trwa do 2020 r.
6tys. Tyle osób pracuje w Polsce w fabrykach tytoniowych.
17,8 mld zł Tyle wyniosły ubiegłoroczne wpływy budżetowe z akcyzy tytoniowej.