Cena złota wzrosła we wtorkowy poranek nawet o 1,2 proc., zbliżając się do poziomu 4500 dolarów za uncję i kontynuując silne odbicie po największym jednodniowym wzroście od ponad miesiąca.
Cena spot złota wyhamowała potem zwyżkę do 0,9 proc. do 4484,18 dolarów za uncję, po wcześniejszym rekordzie na poziomie 4497,74 dolarów.
Inwestorzy coraz mocniej zakładają, że Rezerwa Federalna, po trzech dotychczasowych obniżkach stóp procentowych, ponownie zdecyduje się na luzowanie polityki pieniężnej w przyszłym roku. Taki scenariusz sprzyja metalom szlachetnym, które nie przynoszą odsetek.
Dodatkowym impulsem dla rynku stał się wzrost napięć geopolitycznych, zwłaszcza wokół Wenezueli. Blokada tankowców przez Stany Zjednoczone zwiększyła presję na rząd Nicolasa Maduro, co wzmocniło popyt na złoto jako bezpieczną przystań.
Najlepszy rok dla złota od dekad
Od początku roku cena złota wzrosła już o około 70 proc., co stawia je na drodze do najlepszego wyniku rocznego od 1979 roku. Wzrosty są wspierane przez intensywne zakupy banków centralnych oraz stały napływ kapitału do funduszy ETF zabezpieczonych złotem. Dane Światowej Rady Złota pokazują, że zasoby tych funduszy rosły niemal w każdym miesiącu, z wyjątkiem maja.
Na początku roku hossę dodatkowo napędzały działania prezydenta USA Donalda Trumpa zmierzające do przebudowy globalnego handlu oraz jego krytyczne wypowiedzi dotyczące niezależności Rezerwy Federalnej. Znaczącą rolę odegrali także inwestorzy wycofujący się z obligacji skarbowych i walut, obawiając się spadku ich realnej wartości w warunkach rosnącego zadłużenia.
Po krótkiej korekcie w październiku, gdy cena osiągnęła 4381 dolarów za uncję i rynek uznano za przegrzany, złoto szybko wróciło do wzrostów. Goldman Sachs prognozuje, że w 2026 roku cena może sięgnąć 4900 dolarów za uncję, przy utrzymującym się potencjale dalszych zwyżek.
Srebro drożeje jeszcze szybciej niż złoto
Srebro również notuje spektakularne wzrosty. Jego cena wzrosła nawet o 1,4 proc., zbliżając się do 70 dolarów za uncję, osiągając pułap 69,62 dolara. Później doszło do spowolnienia dynamiki do około 0,8 proc. Tymczasem indeks Dollar Spot spadł o 0,2 proc.
Od początku roku notowania tego metalu wzrosły o około 140 proc. Ostatnie zwyżki są efektem spekulacyjnego napływu kapitału oraz utrzymujących się zaburzeń podaży po gwałtownym spadku cen w październiku.
Znaczna część światowych zapasów srebra pozostaje w Nowym Jorku, gdzie inwestorzy oczekują na wyniki dochodzenia Departamentu Handlu USA dotyczącego importu kluczowych minerałów. Ewentualne cła lub ograniczenia handlowe mogłyby dodatkowo wpłynąć na rynek. Tymczasem w Chinach zapasy srebra w magazynach powiązanych z Szanghajską Giełdą Kontraktów Terminowych spadły w ubiegłym miesiącu do najniższego poziomu od 2015 roku.
