Jesienią 2009 roku cena uncji złota doszła do 1900 USD. Ostatnio jego kurs spadał, ale wielu analityków uważa, że nie powinien zejść poniżej 1500 USD. Nie zgadza się z tym Don Hays.
- Uważamy, że złoto nie jest niczym innym, tylko indeksem strachu – powiedział. – Drożeje kiedy ludzie się boją – dodał.
Obecna poprawa nastrojów, widoczna na przykład na rynkach akcji, sygnalizuje, że złoto może drożeć jedynie krótkoterminowo. W dłuższej perspektywie będzie jednak tanieć, przekonuje Hays.
- Wiem, że to sobie trudno wyobrazić, ale spodziewam się spadku ceny złota do niewiele więcej niż 1000 USD za uncję – powiedział. – Nie stanie się to od razy, ale za dwa, trzy lata – dodał.
Jego zdaniem, za dłuższym spadkiem cen złota przemawiają poprawiające się nastroje inwestorów oraz przełamanie 12-letniego trendu wzrostu kursu kruszcu, rozpoczętego po zamachach we wrześniu 2001 roku.