Zmiany w grupie kapitałowej Enei. Zarząd zmodyfikował 30-letni układ zbiorowy

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-10-13 18:09

Zarząd Enei wypowiedział układ zbiorowy pracy. Planuje zmienić system wynagrodzeń w spółce matce i przenieść sprzedaż energii do spółki zależnej. NSZZ zaplanował protest.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Enea wypowiedziała układ zbiorowy pracy
  • kogo dotyczą zmiany
  • jakie zmiany spółka planuje w obszarze sprzedaży energii
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ubiegłym tygodniu pracownicy Enei protestowali pod poznańską siedzibą firmy w związku z wypowiedzeniem układu zbiorowego pracy. Na wtorek pod Ministerstwem Aktywów Państwowych protest zaplanował NSZZ Solidarność. Zarząd jednej z największych firm energetycznych w kraju odniósł się do zarzutów związków zawodowych działających w grupie kapitałowej. Podczas poniedziałkowej konferencji potwierdził, że wypowiedział zakładowy układ zbiorowy pracy (ZUZP), ale tylko w spółce matce. Decyzja dotyczy 210 osób z około 18 tys. pracowników zatrudnionych w całej grupie kapitałowej. Wcześniej Enea odstąpiła od ponadzakładowego układu zbiorowego pracy (PUZP), który dotyczył całej branży.

Więcej motywacji w wynagrodzeniu

— ZUZP w Enei funkcjonował od prawie 30 lat. Wielokrotnie wprowadzano do niego modyfikacje, ale nie idące z duchem czasu, lecz takie, które raczej go komplikowały. Naszym celem jest stworzenie dokumentu, który będzie motywował pracowników — mówił Marek Lelątko, wiceprezes Enei do spraw finansowych.

PUZP natomiast zdaniem zarządu był martwym dokumentem, od którego odstąpiły już inne firmy energetyczne.

Zarząd podkreśla też, że po wypowiedzeniu układu wciąż obowiązują zawarte w jego ramach umowy o pracę, więc dla pracowników na razie nic się nie zmienia. Po wynegocjowaniu nowych warunków w spółce holdingowej możliwe są podobne zmiany w spółkach zależnych.

Wynagrodzenia w nowym systemie mają się składać z części zasadniczej i premii uzależnionej od wyników. Sposób liczenia wynagrodzenia ma być mniej skomplikowany i będzie on dotyczył tylko pracowników samej spółki Enea.

Protest związków zawodowych wiąże się także z odwołaniem przedstawicieli pracowników z rad nadzorczych niektórych spółek grupy.

— Ze względu na optymalizację struktury grupy niektóre spółki zależne przestały mieć rady nadzorcze — tłumaczyła Dalida Gepfert, wiceprezeska Enei do spraw korporacyjnych.

Jej zdaniem nadzór społeczny zapewnia obecność trzech przedstawicieli strony społecznej w radzie nadzorczej samej Enei, natomiast przedstawicieli pracowników w zarządach spółek Enea Operator i Enea Serwis mają zastąpić osoby, które wykażą się kompetencjami dotyczącymi zarządzania zasobami ludzkimi.

Reorganizacja w grupie

Enea planuje też wydzielenie ze spółki matki obszaru sprzedaży energii. Trafi on do spółki zależnej Enea Power & Gas, która zmieni nazwę na Enea Sprzedaż. Projekt wydzielenia jest już bliski zakończenia.

— Ta zmiana dotyczy 174 pracowników. Wszyscy przejdą do nowej spółki i zachowają stabilność, jeśli chodzi o układ zbiorowy pracy — mówił Bartosz Krysta, wiceprezes Enei ds. handlu, dodając, że zmiana nie będzie odczuwalna z punktu widzenia klientów.

Według zarządu Enei zmiana jest konieczna z trzech powodów. Pierwszy to skorygowanie procesu tzw. unbundlingu czyli rozdzielenia podmiotów wytwarzających energię od sprzedających. Tylko w grupie kapitałowej Enei sprzedażą zajmuje się spółka holdingowa, w innych firmach energetycznych odpowiadają za to spółki zależne.

— Chcemy, aby Enea była typową spółką zarządczą, a nie prowadziła działalność operacyjną. To drugi powód. Trzeci ma aspekt biznesowy — to okazja do reorganizacji obszaru sprzedaży — mówił Bartosz Krysta.

Tłumaczył, że wydzielenie jest elementem szerszego procesu optymalizacji obszaru sprzedaży w grupie, który ma przynieść konkretne skutki finansowe.

— Te działania zostały poprzedzone analizą ekonomiczną. Mają przynieść kilkadziesiąt milionów złotych oszczędności rocznie. Po czterech latach powtarzalnym efektem ma być blisko 200 mln zł poprawy EBITDA — dodał wiceprezes ds. handlu.