Z badania wynika jednak, że Polacy wyżej cenią sukcesy sportowe niż polityczne. Na trenera polskich piłkarzy Leo Beenhakkera i naszego skoczka Adama Małysza głos oddało 39 procent ankietowanych. Na wygranych polityków, Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka - 35 procent.
Inaczej rzecz się ma z klęskami. Synonimem polskiej porażki okazały się słabe wyniki wyborcze.
Najwięksi wygrani to według ankietowanych: Donald Tusk - bo wygrał wybory i został premierem, Leo Beenhakker - bo po raz pierwszy w historii wprowadził polskich piłkarzy do Euro, Adam Małysz - bo po raz czwarty wywalczył puchar świata, Andrzej Wajda - bo jego film "Katyń" odniósł frekwencyjny sukces, Waldemar Pawlak - bo uzyskał dobry wynik wyborczy i został wicepremierem, arcybiskup Kazimierz Nycz - bo objął prestiżową funkcję metropolity warszawskiego, Maria Kaczyńska - bo wyszła z cienia męża i zyskała popularność oraz Michał Listkiewicz - bo dzięki jego staraniom Polsce przyznano organizację Euro 2012.
Najwięksi przegrani to zaś : Jarosław
Kaczyński - bo przegrał wybory i stracił władzę, Andrzej Lepper - bo wyleciał z
rządu i parlamentu oraz przedstawiono mu zarzuty prokuratorskie, Roman Giertych
- bo przestał być wicepremierem i zakończył polityczną karierę, ojciec Tadeusz
Rydzyk - bo "Wprost" ujawnił treść jego wykładu, podczas którego obrażał parę
prezydencką, arcybiskup Stanisław Wielgus - bo w niesławie pożegnał się z
warszawskim arcybiskupstwem, Jan Rokita - bo odszedł z polityki, Tomasz Lipiec -
bo przegrał walkę z korupcją w polskiej piłce i sam trafił za kratki pod
zarzutem korupcji oraz Marek Jurek - bo odchodząc z PiS, stracił pozycję na
scenie politycznej.