Wiemy, za co Marek S., były członek zarządu PKN Orlen ds. petrochemii, miał wziąć łapówkę od Pawła M., biznesmena z Płocka. Według prokuratury, wręczenie „maszyny rolniczej” lub „ciągnika ogrodowego” (jak informują inne media) miało towarzyszyć kontraktowi ze stycznia 2011 r. na obsługę magazynu części zamiennych instalacji kwasu PTA we Włocławku.
Kontrakt za 8 mln zł
Beneficjentem umowy ze stycznia, wartej w ciągu trzech lat 8 mln zł, jest spółka Remar, kontrolowana przez Pawła M. To drugi taki jej kontrakt. Pierwszy podpisała z Orlenem w 2008 r., kiedy instalacja była budowana. Remar to firma budowlano- -transportowa, która do niedawna kontrolowana była prawie w 100 proc. przez Pawła M. (dziś posiada połowę jej udziałów).
Ten biznesmen, znany w Płocku m.in. z posiadania prywatnego helikoptera, ma udziały w kilku firmach, których głównymi klientami są Orlen i jego spółki zależne, ale też płocki urząd miasta. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prokuraturę — poza Remarem — interesują też firmy Petro Kor (usługi antykorozyjne i izolacyjne), Olimpia (prowadzi w Płocku motel) i Apex-Elzar. Ta ostatnia jest szczególnie ciekawa, bo w niej odnaleźliśmy Joannę Kołach, córkę Krzysztofa — członka rady nadzorczej (RN) Orlenu.

Córka na praktykach
Środową decyzję o zawieszeniu Marka S. RN podjęła jednogłośnie w pełnym dziewięcioosobowym składzie, czwartkową — o jego odwołaniu — już nie. W posiedzeniu nie brał udziału Krzysztof Kołach.
— Jak usłyszałem o rzekomych powiązaniach korupcyjnych Marka S. i Pawła M. to zrobiło mi się gorąco — przyznaje Krzysztof Kołach. Ten wójt wiejskiej gminy Bedłno od 1998 r. to działacz PSL i wieloletni kolega wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka.
Obaj pochodzą z byłego województwa płockiego (tak jak Adam Struzik, były marszałek Senatu), ich rodziny mieszkają w sąsiednich gminach. To nominacji Pawlaka, jako premiera, Kołach zawdzięczał stanowisko wojewody płockiego (w latach 1994-1997), z tą znajomością wiązano też zaskakujące powołanie go w 2008 r. do rady nadzorczej największej polskiej firmy. Kilka miesięcy temu Kołach dostał propozycję członkostwa w RN innej spółki — Apex- Elzar.
Złożył ją Paweł M. Kołach odmówił, ale w radzie znalazła się jego córka Joanna. — Córka studiuje dwa kierunki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Ma więc wiedzę teoretyczną, a chciałem, żeby nabrała praktycznej. Wybrana została w sierpniu, ale do dziś żadne posiedzenie RN się nie odbyło — zastrzega działacz PSL. Nie widzi nic złego w tym, że jego córka dostała posadę w spółce, która żyje ze współpracy z grupą Orlenu.
— Pawła M. znam, ale nie wiedziałem nic o jego rzekomych powiązaniach korupcyjnych. Gdybym wiedział, to bym nie proponował córce tej rady. Jestem Bogu ducha winny — przekonuje. Czy tak samo tę sytuację oceni MSP? Okaże się na walnym, które będzie głosować zmiany w RN Orlenu.
Między Płockiem a Włocławkiem
Apex-Elzar to spółka wydzielona przed laty z Zakładów Azotowych Włocławek (dzisiejszy Anwil z grupy Orlenu). Od przełomu 2010 i 2011 r. największym udziałowcem firmy jest Remar, a szefem jej RN — Paweł M. Remar udziały kupił od Anwilu, w którym przewodniczącym RN był Marek S. Apex-Elzar zajmuje się automatyką i elektrosystemami dla przemysłu chemicznego, głównie dla Anwilu. Od kilku tygodni jest też właścicielem budynku po dawnym hotelu Petropol w centrum Płocka. Odkup udziałów w Apex-Elzar od Anwilu też zapewne znajdzie się pod lupą śledczych w trakcie najbliższych trzech miesięcy (tyle mają przebywać za kratkami Paweł M. i Marek S.).
Media od lat określają Krzysztofa Kołacha jako „bliskiego współpracownika”, „znajomego”, „kolegę”, a nawet „przyjaciela” Waldemara Pawlaka. I raczej nie bezpodstawnie. Dość wspomnieć, że o nominacji na wojewodę płockiego w 1994 r. Kołach dowiedział się w… domu ówczesnego premiera, u którego był prywatnie.
— Premier powiedział: jest czas pójścia dalej, ty mi jesteś w Płocku potrzebny — wspominał Kołach w „Gazecie Wyborczej”. Ten sam dziennik w latach 90. pisał też o wspólnych biesiadach aktywu płockiego PSL z udziałem m.in. Pawlaka i Kołacha.