Ministerstwo Rozwoju i Technologii pochwaliło się niedawno na Twitterze, że międzyresortowy zespół ds. inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki polskiej zatwierdził 72 mln zł grantów dla 12 firm, które zainwestują ponad 1,7 mld zł i stworzą 818 miejsc pracy. Resort nie informuje, o jakie inwestycje chodzi, dopóki nie podpisze umowy z przedsiębiorcą.
7⃣2⃣ mln zł dofinansowania - taką decyzję o wsparciu 12 inwestycji wartych ponad 1,7 mld zł podjął dzisiaj Międzyresortowy Zespół ds. Inwestycji o Istotnym Znaczeniu dla Gospodarki Polskiej pod przewodnictwem wicemin. @piechowiakPL👏 To 818 nowych miejsc pracy!🤝 pic.twitter.com/6lDUAr2ppg
— Ministerstwo Rozwoju i Technologii (@MRiTGOVPL) November 16, 2021
- Jest tam sześciu polskich przedsiębiorców – twierdzi osoba znająca szczegóły.
Krajowe firmy to wciąż rzadkość wśród przedsiębiorców, którzy dostali rządowe granty z programu wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki. W tym roku grant przyznano tylko jednej polskiej firmie: Splast, producentowi elementów z tworzyw sztucznych z Krosna. Wcześniej, w 2020 r., umowę podpisał polski Erkado Radom, producent drzwi, a przed nim, w 2018 r. JCommerce, spółka IT. Poza tym z uruchomionego ponad 15 lat temu programu granty dostały jeszcze tylko SM Mlekovita, SM Mlekpol i Tanne, spółka należąca do Forte.
Z informacji „PB” wynika, że wśród firm jest również MAN Truck, który rozbudowuje zakład w Niepołomicach. Firma poinformowała o inwestycji w czerwcu – wyda 100 mln EUR i zwiększy zatrudnienie o tysiąc osób do 2,5 tys.
Części umów należy się spodziewać do końca roku. W styczniu wchodzi w życie nowa mapa pomocy regionalnej, w ramach której w województwie pomorskim limit dopuszczalnej pomocy spadnie z 35 do 30 proc., a we Wrocławiu, Poznaniu i regionie podpoznańskim zmniejszy się z 25 do 20 proc. (w pozostałych częściach dolnośląskiego i wielkopolskiego pozostanie na poziomie 25 proc.). W ośmiu województwach będzie można przyznać inwestorom wyższą pomoc publiczną. Część województwa mazowieckiego, w tym Warszawa, zostanie pozbawiona pomocy publicznej, za to w niektórych podregionach, w tym siedleckim, pomoc urośnie do 50 proc. We wszystkich przypadkach urzędnikom ministerstwa będzie więc zależało, żeby zakończyć procedurę jak najszybciej.
Jest więc szansa na wyjątkowo hojny dla inwestorów rok. Od stycznia siedem umów na granty podpisało sześć firm (Shell dwie na rozwój centrum usług w Krakowie). Największą inwestycję planuje w Kielcach Cromodora Wheels, włoski producent felg. Resort rozwoju zawiera rocznie 8-13 umów, choć w rekordowym roku było ich 21.
Z szacunków ministerstwa wynika, że firmy, które od 2012 r. dostały 1,28 mld zł rządowych grantów, zainwestują 26 mld zł, ich pracownicy zarobili do 2019 r. 5,2 mld zł i wpłacili 0,8 mld zł do ZUS, 0,5 mld zł do NFZ i 0,4 mld zł PIT, a ich pracodawcy wpłacili 2 mld zł PIT, 1,2 mld zł CIT, 1,5 mld zł VAT i 0,1 mld zł podatku od nieruchomości. Jeden złoty wsparcia generował więc 20 zł inwestycji, 4 zł w płacach pracowników i 5 zł wpłat do budżetu.