Specjalista podkreśla, że otoczenie makro jest pozytywne dla akcji, a niezależnie od scenariusza politycznego, który będzie realizowany, można oczekiwać zwiększonej stymulacji fiskalnej gospodarki, a w rezultacie podwyższenia prognoz wzrostu gospodarczego.

- W tej sytuacji oczekujemy, że indeksy „trzymane” bankami nadal będą poruszały się w przedziale, w jakim znajdowały się w ostatnich miesiącach. Lepiej niż szerokie indeksy będą zachowywały się małe i średnie spółki z sektorów będących beneficjentami wzrostu gospodarczego – przetwórstwo przemysłowe, budownictwo i handel – uważa Michał Marczak.
W raporcie wymieniono ACE, Feerum, Uniwheels, Relpol, Trakcję, Elektrobudowę, ZUE, Torpol, Elektrotim oraz Eurocash, AmRest, Gino Rossi i Monnari.
Zdaniem Michała Marczaka, niepewność po wyborach prezydenckich przypomina trochę tę, jaka towarzyszyła rynkowi akcji w okresie zmian w OFE – efektem był marazm. Największą niewiadomą jest to, na ile hasła wyborcze PiS pozostaną w sferze obietnic, a na ile zostaną zrealizowane.
- Obawy dotyczą nie tyle rozdawnictwa pieniędzy (w latach 2005-2007 PiS zachowywał się w tej kwestii racjonalnie, zmniejszając nawet deficyt budżetowy), co przede wszystkim wpływu polityki na banki i sektor finansowy, a w konsekwencji na wyceny spółek z sektora, mającego największych udział w kapitalizacji GPW – napisał Michał Marczak w strategii dla rynku akcji na czerwiec.
Wśród zewnętrznych czynników ryzyka szef analityków DM mBanku wymienia ewentualny ponowny wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA (co umocni dolara i negatywnie wpłynie na postrzeganie rynków wschodzących) i nierozstrzygniętą kwestię greckiego długu.