- Poprawny początek dnia na Wall Street (zobacz komentarz do sesji za oceanem>>)został wykorzystany do przerzucenia indeksu nad opory i na końcowym fixingu wartość koszyka największych spółek sięgnęła 2384 pkt. - komentuje Adam Stańczak.

Jego zdaniem, rynek znalazł się w fazie, w której poszukiwanie wsparć zmienia się w poszukiwanie oporów.
- Jeśli gdzieś można szukać zagrożenia dla krótkookresowego scenariusza wzrostowego, to na rynkach bazowych, które stale operują w kontekście obaw przed konsekwencjami podwyżki stóp procentowych w USA i zamieszania wokół Grecji. Z rynku warszawskiego nie został również zdjęty cień kłopotów sektora bankowego z portfelem kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim, ale po środzie inwestorzy będą skupiali się na scenariuszu korekcyjny - dodaje analityk DM BOŚ.