OeNB poinformował, że na pokrycie ryzyka wynikającego ze „złych długów” austriackie banki przeznaczyły od początku kryzysu aż dwie trzecie zysku operacyjnego. Tylko w 2013 roku przeznaczyły na ten cel aż 88 proc. tego zysku.

Bank centralny wskazuje jako główny obszar problemów austriackich banków Europę Wschodnią. Twierdzi, że choć ich ekspansję w tym regionie można uznać za komercyjny sukces, to zyski osiągają one tam jedynie w dwóch-trzech państwach. Prezes Ewald Nowotny jednocześnie przyznał iż trudno „wrzucać do jednego worka” państwa centralnej i wschodniej Europy. Jego zdaniem, nie da się porównać sytuacji Polski i Czech, do tej, w jakiej znajduje się Ukraina czy Węgry.
OeNB wezwał austriackie banki to poprawy swoich fundamentów i konkurencyjności. Przede wszystkim wskazał na konieczność zwiększenia przez nie kapitału, bo pod tym względem wypadają słabo na tle zagranicznej konkurencji.