600 proc. w dekadę - o tyle wzrósł akcyjny Indeks Gazel

GN, JK, WK
opublikowano: 2010-09-21 00:29

Zarządzający lubią spółki z rankingu "PB", bo na nich zarabiają.

Z każdych 100 zł zainwestowanych w 2002 r. w Boryszew, najbardziej zyskowną z giełdowych Gazel, dziś inwestor ma blisko 6 tys. zł. Ale Gazel, na których można było zarobić krocie, jest więcej. Indeks* złożony ze 170 Gazel notowanych na GPW wyraźnie bije indeks szerokiego rynku WIG (598 proc. vs 147 proc. od początku 2001 r.).

600 proc. w dekadę - o tyle wzrósł akcyjny Indeks Gazel600 proc. w dekadę - o tyle wzrósł akcyjny Indeks Gazel

Zarządzających funduszami to nie dziwi.

— Większość z Gazel to spółki średnie i małe, a w długim terminie to właśnie kursy takich firm zachowują się najlepiej. Dlatego stopa zwrotu z indeksu Gazel mnie nie zaskakuje. Mniejsze firmy startują z niższego pułapu, więc dużo łatwiej im niż blue chipom osiągać znaczący wzrost. Jednym z fundamentów naszej filozofii inwestycyjnej jest inwestowanie w małe i średnie spółki — mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

Zgłoś swoją spółkę w najnowszym rankingu gazel >>

Wiele giełdowych Gazel znalazło uznanie w oczach zarządzających. Są nawet takie, za którymi fundusze szaleją. Elektrobudowa (Gazela 2004 r.) od wielu lat działa jak magnes na instytucje i obecnie w ich rękach jest ponad 90 proc. akcji. W przypadku PBG i LPP w rękach funduszy jest co druga akcja. Zbieżność zainteresowania funduszy spółkami i wysokie miejsce w rankingu Gazel to nie przypadek. Wszak o pozycji w rankingu "PB" decyduje dynamika zwiększania przychodów.

— Wzrost przychodów i zysków przez kilka lat z kolei to dobra metodologia wybierania spółek. Jeśli firmie przez kilka lat udaje się poprawiać wyniki, to jest bardziej prawdopodobne, że utrzyma dobrą passę. W czołówce spółek, które są Gazelami, są firmy o uznanej marce, z dobrymi zarządami, wiele z nich jest ulubieńcami funduszy, więc wzrost ceny akcji jest jak najbardziej uzasadniony. Nie można przy tym zapominać, że małym i średnim firmom jest łatwiej osiągać dynamiczny wzrost, choćby ze względu na efekt niskiej bazy — mówi Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycyjnych Aviva Investors Poland.

Kto jest Gazelą Biznesu >>

Czy tytuł Gazeli ma dla zarządzających znaczenie?

— Spółki traktują to jako wyróżnienie, ale dla nas ma to małe znaczenie. Podobne są za to kryteria oceny. Dla nas największe znaczenie ma zysk, a jego wzrost idzie na ogół w parze ze wzrostem przychodów — dodaje Sebastian Buczek.
Fundamenty w cenie

W większości przypadków dobre wyniki zostały nagrodzone wzrostem kursu. To optymistyczne

— To pokazuje, że fundamenty spółek w długim terminie mają bardzo duże znaczenie. Trzeba też wierzyć, że możliwe są inwestycje, na których w kilka lat można pomnożyć kapitał kilka razy. Dobrą strategią jest inwestowanie w szeroki portfel i cierpliwość, bo w końcu trafi się perełka, która wzrośnie o kilkaset czy nawet kilka tysięcy procent — radzi Rafał Janczyk.

Fundusze chciałyby, by stadko giełdowych Gazel urosło.

— Na liście Gazel można znaleźć wiele ciekawych spółek, które prędzej czy później mogą znaleźć się na giełdzie —mówi Sebastian Buczek.

Wartość wybranych spółek, które były Gazelami Biznesu:

PBG 3,48 mld zł

LPP 3,13 mld zł

NG2 2,08 mld zł

Boryszew 1,78 mld zł

Alchemia 1,71 mld zł

Cersanit 1,55 mld zł

Multimedia 1,47 mld zł

Kopex 1,32 mld zł

Polnord 0,86 mld zł

Mennica 0,73 mld zł

Trakcja Polska 0,72 mld zł

Barlinek 0,7 mld zł

PEP 0,7 mld zł

Pol-Aqua 0,48 mld zł

PKM Duda 0,45 mld zł

Stalprofil 0,39 mld zł

Torfarm 0,35 mld zł

Vistula 0,29 mld zł

Elstar Oils 0,26 mld zł

* Jak tworzyliśmy Indeks Gazel?

Każda Gazela wchodziła do naszego indeksu z wartością 100 punktów. Później jej zachowanie odzwierciedlało dokładnie procentowe zmiany kursu na giełdzie. Pomijaliśmy więc dodatkowe korzyści dla akcjonariuszy w formie dywidend czy praw poboru. Inaczej niż w przypadku oficjalnych indeksów GPW, nie dokonywaliśmy żadnych korekt udziałów spółek w naszym wskaźniku. Największy wpływ na jego kształt mają więc najszybciej drożejące papiery.

Jeśli spółka była już na giełdzie (badaliśmy także podmioty z NewConnect), wchodziła do indeksu wraz z rokiem następującym po przyznaniu tytułu Gazeli Biznesu po raz pierwszy. Jeśli tytuł poprzedzał upublicznienie, wchodziła w roku następnym po giełdowym debiucie. Zakwalifikowana do wskaźnika spółka pozostaje w nim do dziś. Spółki wycofane z GPW mają w indeksie wartość wyjściową (jak np. Artman).

Tak się bawiły Gazele przed rokiem >>

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface